20 kwietnia 2018, 15:33

Facebook share Twitter share

Lionel Richie opowiedział o tym, jak zmagał się z radzeniem sobie po śmierci ojca.

Legendarny piosenkarz ujawnił, że popadł w „ogromną depresję”, kiedy Lionel Brockman Richie Snr zmarł w 1990 roku w wieku 75 lat.

Przyznał, że dopiero po narodzinach syna Milesa w 1994 roku w pełni doszedł do siebie.

„Mój ojciec był chory i przeszedłem przez bardzo, nie powiem depresję, ogromną depresję … mój tata był moim bohaterem”, powiedział w Lorraine. „Przeszedłem przez cały ten okres w moim życiu.

„To było coś o narodzinach mojego dziecka. Miles przyszedł, Nicole była już tam, zdałem sobie sprawę, że miałem grupę ludzi patrząc na mnie, aby być głową domu.

„Nie wiedzieli, co do cholery robiłem na życie, więc pomyślałem w tym szczególnym momencie, wróćmy i udowodnić dzieciom, co robię. Zdałem sobie sprawę, że to jest to, co powinienem robić.”

Lionel Richie Nicole

Lionel Richie jest ojcem adoptowanej córki Nicole Richie z pierwszą żoną Brendą Harvey, a także ma syna Milesa Brockmana i córkę Sofię Richie z drugą żoną Diane Alexander.

Gwiazda 'Easy’ ujawniła również, że rozważał przejście na emeryturę po opuszczeniu The Commodores, zanim napisał hit 'Lady’ dla Kenny’ego Rogersa, który doprowadził do jego solowej kariery.

Czytaj więcej: Lionel Richie wspomina katastrofę Kenny Rogers wakacje: „Out of his mind”

Powiedział: „Myślałem o przejściu na emeryturę jako Commodore, a potem pojawiło się coś, co nazywało się Kenny Rogers i 'Lady’, a teraz kariera solowa. 'OK, teraz masz po prostu jeździć, że całą drogę, prawda?’

„Następnie, w dojrzałym wieku 200 lat, ktoś dzwoni na telefon i mówi, czy chciałbyś być na American Idol? Teraz po prostu cieszę się tą pozycją.”

Facebook share Twitter share

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.