Hunter Abrams/BFA/REX/

Wyczyszczenie nazwiska: Stylista Karl Templer nadal pracuje nad oczyszczeniem swojego nazwiska po tym, jak pojawiło się ono w dochodzeniu Boston Globe w sprawie złego traktowania modelek i modeli mody. Gazeta, która w lutym opublikowała liczący 5,100 słów artykuł śledczy na temat zarzutów wielu modelek o napaść seksualną i molestowanie przez wysoko postawionych męskich fotografów i stylistów, powiedziała prawnikowi Templera w krótkim liście datowanym na 2 października. 2 i przejrzany przez WWD, że historia nie wplątuje go w przypadki przymusu seksualnego.

Dzień po publikacji artykułu Templer napisał list otwarty do WWD, odrzucając wszelkie oskarżenia o niewłaściwe zachowanie seksualne. Od tego czasu uparcie protestował przeciwko swojej niewinności i poprosił Globe o wyjaśnienie szczegółów dotyczących jego osoby.

Podczas gdy prawnik Globe był nieugięty, że papier „stoi za całym swoim raportem w tym artykule,” odniósł się do poglądu Templera, że artykuł wplątał go w „wymuszanie lub próbę wymuszenia na modelkach zaangażowania się w seks lub czynności seksualne” z nim.

„Artykuł nie twierdził ani nie sugerował niczego takiego, ani nie informował, że pan Templer próbował mieć lub miał seks z jakimikolwiek modelkami,” czytamy w liście. „Wszelkie twierdzenie, że Globe oskarżył pana Templera o takie zachowanie jest całkowicie bezpodstawne.”

Z tym, Globe trzymał się mocno, że jego artykuł nie zostanie zmieniony lub wycofany w jakikolwiek sposób.

List odnosił się do Templera sam i nie do nikogo innego wymienionego w historii, jak fotografowie Patrick Demarchelier, David Bellemere i Greg Kadel, z których wszyscy zaprzeczyli różnych zarzutów niewłaściwego zachowania seksualnego przeciwko nim, począwszy od lubieżnych komentarzy i quid pro quo molestowania do wymuszonego pocałunku i gwałtu.

Żaden nie został formalnie oskarżony o przestępstwo.

Trzy modelki, mówiąc anonimowo dla Globe, powiedziały, że Templer, podczas sesji, które stylizował, szarpał za bieliznę i szorty jednej z nich, dotykał krocza innej i piersi innej.

Papier powiedział, że modelki czuły, że to zachowanie „przekroczyło linię profesjonalizmu”, a jedna z modelek wspomina przypadek ściągnięcia jej bielizny i szortów jako „próbę rozebrania mnie do naga,” chociaż powiedziała swojemu agentowi, że nie chce być naga poniżej pasa.

„Wielokrotne przesuwanie ubrań przez stylistę – przez trzy dekady i prawdopodobnie dziesiątki tysięcy interakcji – nie jest tym samym, co seksualne drapieżnictwo lub molestowanie seksualne lub dotykanie z zamiarem samozadowolenia,” Templer powiedział w swoim wstępnym liście do WWD.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.