By Jeremy Unger
Mike Tornabene, rocznik 2010, nie jest tym, czego ludzie oczekują od typowego absolwenta szkoły filmowej Tisch Film. Nie nakręcił żadnego niezależnego, artystycznego filmu, ani nie odbył stażu w firmach produkcyjnych w mieście. Raczej spędzał czas na występach w klubach i na imprezach na całym Wschodnim Wybrzeżu – stając się po drodze sławnym na YouTube.
Wszystko to za sprawą Domu Mazzetti, postaci, którą Tornabene i jego przyjaciel z liceum, Gian Hunjan, wymyślili. Dom, grany przez Tornabene, jest włosko-amerykańskim studentem college’u, który pojawia się na Youtube, by rozmawiać o tak istotnych tematach jak Four Loko, zachowanie pijanych dziewczyn i Casey Anthony. Seria wideo stała się ogromnym sukcesem na YouTube, gdzie została obejrzana ponad 13 milionów razy. NYU Local miało okazję porozmawiać z Tornabene o jego rozwijającej się karierze, początkach i przyszłości Doma, a także o miłych wspomnieniach z beer ponga w Palladium.
Jak spędziłeś czas na NYU?
NYU było świetne. Nigdy nie byłem częścią żadnej grupy komediowej i nigdy nie występowałem, kiedy tam byłem, ponieważ w tamtym czasie bardziej interesowało mnie pisanie niż występowanie, więc spędzałem czas głównie na pisaniu scenariuszy. Ale większość czasu na NYU spędziłem na imprezowaniu. Na pierwszym roku mieszkałem w Third North z pięcioma innymi kolesiami, więc spędzaliśmy dużo czasu grając w Halo na naszych brudnych, ustawionych plecami do siebie telewizorach, dwóch konsolach Xbox. Stamtąd był nocny beer pong podczas mojego drugiego roku w Palladium, cuda bar hopping na Bleecker Street na moim młodszym roku, i uderzanie do klasowych miejsc na naszym ostatnim roku, udając, że żyjemy życiem ważnych nowojorczyków. Moje doświadczenia z NYU zdecydowanie pomogły nam w wymyślaniu pomysłów do naszych skeczy.
Jak poznałaś się ze swoim współtwórcą Gianem?
Prawdę mówiąc poznałam Giana w drugiej klasie. Miałem wtedy trochę zajebistych Nike’ów, a on je czuł, więc od razu weszliśmy w interes. Na ostatnim roku szkoły średniej pracowaliśmy razem w restauracji, a pod koniec nocy Gian i ja zabawialiśmy personel naszymi komediami, podczas gdy oni jedli kolację. Ta restauracja była pełna dzikusów i kryminalistów – to była czysta komedia. Powiedziałbym, że ta restauracja była prawdziwym początkiem naszej komediowej współpracy.
Kiedy ja wyjechałem na NYU, a Gian na Temple University, kontynuowaliśmy naszą przygodę z komedią. Na pierwszym roku zaczęliśmy pisać pierwszy scenariusz, komedię o restauracji, w której pracowaliśmy. Przez cały okres studiów napisaliśmy pilotażowy scenariusz telewizyjny, dwa specjalne scenariusze telewizyjne oraz pełnometrażowy scenariusz komediowy. Zrobiliśmy prawie wszystkie nasze pisanie na czacie wideo.
Na początku naszego ostatniego roku, 5 września 2009 roku, oficjalnie rozpoczęliśmy działalność jako Mike & Gian Comedy (co oznacza, że wszystko, co zrobiliśmy, to stworzenie strony na Facebooku). Stworzyliśmy stronę internetową i zaczęliśmy wysyłać skecze na YouTube, aby promować naszą komedię/pisarstwo. Pierwszym z nich była seria filmików o nazwie „The Intern”, w których Gian występował jako stażysta mojego ojca, który prowadzi małą firmę w swoim domu. Nasze filmiki zawsze dostawały dobre opinie, ale tak naprawdę nikt ich nie oglądał.
Po ukończeniu NYU, czy kontynuowaliście karierę w komedii, czy też podążaliście bardziej tradycyjnymi ścieżkami dla absolwentów wydziałów filmowych?
Gian i ja ukończyliśmy studia w maju 2010 roku i plan był taki, że obaj na stałe przeprowadzimy się do miasta i będziemy forsować nasz nowy scenariusz i kontynuować pisanie. Spędziliśmy lato zapychając skrzynki pocztowe ulotkami reklamującymi naszą gotowość do podjęcia jakiejkolwiek pracy za dodatkową gotówkę, aby „sfinansować nasze marzenie”. Tego lata wykonywaliśmy dość dziwne prace, w tym odbieraliśmy autystycznego dzieciaka z obozu i odwoziliśmy go do domu lub zabieraliśmy na wycieczki. Zabieraliśmy go na wybrzeże, zabraliśmy go nawet do Denny’s. W tym czasie uczyłem się również, aby uzyskać certyfikat osobistego trenera, dzięki czemu mogłem pracować na siłowni w mieście w mojej dziennej pracy. Wszystko to nie miało absolutnie nic wspólnego z tym, po co poszedłem do szkoły. W październiku 2010 roku przenieśliśmy się na Upper East Side, gdzie pracowaliśmy w dzień, a w nocy zajmowaliśmy się komedią.
Jak wpadłeś na pomysł Domu Mazzetti? Czy był on w ogóle zainspirowany waszym pobytem na NYU?
Dom Mazzetti pierwotnie zaczął się jako głupi Włoch w średnim wieku, którego wpisaliśmy do skeczu o gotowaniu. Planowaliśmy nakręcić ten skecz ze mną jako Domem, ale nigdy nie doszło do tego. Blisko rok później wpadliśmy na pomysł skeczu opartego na obawie przed bombą w UPS w 2010 roku. Pomyśleliśmy, że zabawnie byłoby użyć postaci Doma w wywiadzie, by satyrycznie przedstawić proces radzenia sobie z sytuacją zagrożenia bombowego. Otrzymaliśmy świetne opinie na temat filmu i postaci, więc postanowiliśmy wykorzystać Doma w kolejnym skeczu. Tym razem chcieliśmy wyśmiać sposób, w jaki ludzie mówią o tym, że są kompletnie nawaleni po Four Loko. Kazaliśmy Domowi opowiedzieć o jego nocy pełnej chaosu po wypiciu Four Loko z chłopakami. Filmik opublikowaliśmy w momencie, gdy Four Loko zaczęło być pod ostrzałem i zostało zakazane. Filmik zaczął się rozprzestrzeniać na Facebooku i powoli stawał się viralem. Potem zaczęliśmy publikować filmy z Domem Mazzettim co kilka tygodni, a kiedy wyświetlenia wciąż napływały, zdecydowaliśmy się na stworzenie postaci Doma Mazzettiego. Zaczęliśmy skupiać się bardziej na aspektach życia studenckiego, a na Doma Mazzettiego zdecydowanie wpłynął mój czas spędzony na NYU.
Jak wpadacie na pomysł skeczu?
Kiedy nadchodzi czas na nowy skecz, Gian i ja dyskutujemy o tym, o czym chcemy rozmawiać w filmie. Zastanawiamy się, jakie tematy są istotne, na jakie tematy mamy dobre żarty i jakie tematy ludzie chcą zobaczyć. W miarę jak coraz bardziej zagłębiamy się w serię, staramy się znaleźć tematy, które są świeże, ale jednocześnie przemawiają do szerokiej publiczności. Po ustaleniu tematu siadamy, zwykle z kilkoma piwami, i zaczynamy robić notatki, które na ogół są tylko zarysem trafionych punktów do filmu wraz z kilkoma kluczowymi żartami. Następnie, zazwyczaj w późniejszym tygodniu, ustawiamy kamerę (znowu przy kilku piwach) i filmujemy, używając notatek jako wytycznych i poprawiając resztę. Zwykle trwa to około dwóch godzin, ale wszystkie najlepsze momenty naprawdę łączą się w edycji, gdzie dostajemy niektóre z naszych najlepszych materiałów przy użyciu szybkich cięć.
Jak to jest pracować na platformie takiej jak YouTube w porównaniu do bardziej tradycyjnych metod wideo i komedii?
Największą zaletą YouTube jest to, że masz pełną kontrolę nad swoją treścią i jest to świetne rozwiązanie, aby uzyskać ekspozycję. Coraz więcej ludzi zwraca się w stronę YouTube jako głównego źródła rozrywki, co jest bardzo dobre dla ludzi takich jak Gian i ja, którzy utrzymują się z YouTube, a także szukają większych możliwości dzięki naszej pracy. Wydaje się
Jakie macie plany na przyszłość z Domem Mazzetti?
Planujemy kontynuować produkcję filmów na YouTube i rozwijać naszą widownię i kanał. Chcemy również rozszerzyć zakres działalności Dom Mazzetti poprzez wizyty w college’u lub rozszerzenie filmów wideo w ogóle. W planach jest również rozbudowa naszej oferty handlowej. Jako pisarze zawsze szukamy możliwości w świecie filmu i telewizji, czy to biorąc Dom Mazzetti do następnego poziomu lub po prostu rozwijając markę Mike & Gian.
Czy zauważyłeś jakieś zmiany w swoim życiu od czasu wzrostu Twojej popularności w Internecie?
To dziwne widzieć siebie nie będącego sobą w Internecie i ludzi znających Cię za to, jeśli podążasz za mną. Zaczyna być dziwna dynamika alter ego/rozszczepionej osobowości. Zawsze jestem Mike’m, ale czasami mam wrażenie, że zaraz wskoczę w Doma. To staje się jeszcze dziwniejsze, kiedy postać, którą grasz i jako którą jesteś znany, jest tworem dwóch osób. A potem wszyscy ludzie chcą się z tobą sfotografować, co również jest dość surrealistyczne. A darmowe drinki i imprezy są również całkiem fajne.
Jakich rad udzieliłabyś aspirującym absolwentom kierunków filmowych/telewizyjnych?
Jakkolwiek wzrost YouTube ułatwił odkrycie, minusem wszystkiego w Internecie jest to, że bardzo łatwo jest zostać wrzuconym do kategorii mody. Kiedy żyjesz w Internecie, lub naprawdę gdziekolwiek teraz w przemyśle rozrywkowym, musisz pozostać istotny i zawsze być na szczycie swojej gry lub ludzie zapomną o Tobie.
W Twoich filmach Dom wspomina wiele niesławnych miejsc wokół NYU, takich jak bary Still i Pacha. Ale jaka byłaby pierwsza rzecz, którą powiedziałby Dom, gdyby przeniósł się na NYU?
Krótka historia… Jestem teraz hipsterem.