„Chodźcie spróbować, smakuje jak biltong” powiedział uśmiechnięty kelner w restauracji The Boma w Victoria Falls, Zimbabwe. To była właściwa zachęta: Tak się składa, że uwielbiam biltong. Ale żucie karczku? Szczęście chciało, że od jakiegoś czasu chciałem spróbować robaka z mopane, i wyglądało na to, że nadszedł ten czas. Pomimo swojej nazwy, robaki mopane nie są robakami, ale gąsienicą gatunku ćmy cesarskiej znanej jako Gonimbrasia belina. W niektórych częściach Afryki Południowej jest ona przysmakiem, a w innych uważana jest za pożywienie w buszu. Ale wszyscy zgadzają się, że robaki te są bardzo pożywne, a niektórzy nawet uważają je za naprawdę pyszne.

Restauracja Boma

Boma jest klasycznym miejscem turystycznym położonym w pięknych terenach Victoria Falls Safari Lodge. Kolacja w tej dumnie zimbabweńskiej restauracji to legendarna sprawa, z niezliczonymi lokalnymi potrawami serwowanymi w formie bufetu. Obejmują one takie przysmaki jak terrina z impali i filet z guźca. Szamanka jest dostępna, aby przepowiedzieć ci wróżbę, rzucając swoimi kośćmi; tancerze zabawiają cię tradycyjnymi rytmami Shona i Ndebele; a potem… jest kadź z robakami mopane.

Anouk Zijlma

Jak smakują robaki mopane?

Robaki w The Boma są smażone z pomidorami, cebulą i czosnkiem, ale żaden z tych składników nie jest w stanie zamaskować zniechęcającego widoku czarnej głowy gąsienicy i jej szarego, brudnego ciała. Kiedy kelner patrzył zachęcająco, włożyłem jednego do ust i zacząłem żuć. Początkowy smak robaka mopane nie był taki zły, ukryty przez czosnek i cebulę.

Ale gdy kontynuowałem żucie, prawdziwy smak został zdemaskowany i wykryłem mieszankę ziemi, soli i suchej zabudowy. To nie było zbyt dobre. W końcu udało mi się ją przełknąć, a ponieważ była to sprawa turystyczna, dostałem nawet certyfikat na dowód tego. Cenię ten certyfikat wyżej niż ten, który dostałem za skok na bungee z mostu Victoria Falls.

Robaki z mopane w kulturze afrykańskiej

Większość ludzi, którzy lubią robaki z mopane, oczywiście nie dostają certyfikatów za zjedzenie samotnego karczownika. Zazwyczaj na lokalnych rynkach w Zambii, Zimbabwe, Botswanie, RPA i Namibii można zobaczyć ogromne worki suszonych i/lub wędzonych robaków mopane. Suszone (po wyciśnięciu z nich zielonych wnętrzności) mają szarawy wygląd i na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że patrzymy na jakiś rodzaj fasoli.

Mopane worms get their English name from their preference for mopane trees, a relatively common species found in the northern areas of Southern Africa. Najlepszym czasem na ich zbiory jest późne stadium larwalne, kiedy są pulchne i soczyste, a jeszcze nie zagrzebały się pod ziemią, aby przejść w fazę ćmy. Robaki mopane żerują również na drzewach mango i innych krzewach. Świeże robaki mopane są sezonowym przysmakiem, ale niektóre lokalne supermarkety sprzedają również namoczone w solance robaki w puszkach.

hphimagelibrary / Getty Images

Robaki z mopane jako przemysł handlowy

Robaki z mopane nazywane są phane w Botswanie, mashonja w Zimbabwe i części RPA oraz omangungu w Namibii. Pomimo ich wątpliwego smaku, pakują poważne odżywczy cios, składający się z 60% białka i wysoki poziom żelaza i wapnia. Ponieważ zbiory robaków z mopane wymagają niewielkich nakładów finansowych, gąsienice stały się dochodowym źródłem dochodu. W Afryce Południowej, robaki mopane są multi-million Rand przemysłu.

Zrównoważony biznes robaków mopane jest często zagrożone przez nadmierne zbiory. Inne zagrożenia dla tej branży to stosowanie pestycydów, aby zapobiec konkurowaniu gąsienic z żywym inwentarzem, który żywi się tymi samymi drzewami, oraz wylesianie. Niektóre firmy zajmujące się produkcją robaków mopane rozważają udomowienie robaków, aby uczynić przemysł bardziej niezawodnym.

Jak gotować robaki mopane

Wspólny sposób jeść robaki mopane jest w ten sam sposób, że zrobiłem – smażone z kombinacji pomidorów, czosnku, orzeszków ziemnych, chilli i cebuli. Osoby, które mają dostęp do gąsienic, mogą znaleźć przepisy na ich przyrządzenie w Internecie. Robaki z Mopane można również dodać do gulaszu, ugotować, aby zmiękły, lub po prostu zjeść na surowo, świeżo zerwane z drzewa. Kiedy są świeże, są mniej kruche, a ich smak jest nierozcieńczony przez inne składniki. Czy to dobra rzecz, czy zła rzecz, zależy od ciebie!

Ten artykuł został zaktualizowany przez Jessica Macdonald 29 marca 2017 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.