Badania sugerują, że self-licensing wpływa na moralną samoregulację i indywidualne zachowanie w różnych kontekstach; na przykład, może wpływać na zakupy konsumenckie, opinie polityczne, darowizny charytatywne, politykę energetyczną i wykorzystanie energii w domu, zatrudnianie, postawy rasowe, podejmowanie decyzji związanych ze zdrowiem, ryzykowne zachowania seksualne, spożywanie alkoholu i stosowanie suplementów diety. Pisarz Washington Post Michael Rosenwald opisał następujące codzienne przykłady zachowań auto-licencjonowania:

Pijemy Dietetyczną Colę – z Quarter Pounders i frytkami w McDonaldzie. Chodzimy na siłownię – i wjeżdżamy windą na drugie piętro. Instalujemy bezzbiornikowe podgrzewacze wody – a potem bierzemy dłuższe prysznice. Jeździmy SUV-ami, aby zobaczyć przemówienia Ala Gore’a na temat globalnego ocieplenia.

W dużym badaniu próbkowania doświadczeń, Hofmann i współpracownicy znaleźli dowody na moralne licencjonowanie w codziennym zachowaniu ludzi poza laboratorium, zauważając, że „popełnienie moralnego czynu wcześniej w ciągu dnia było związane z ponadprzeciętnym prawdopodobieństwem późniejszego niemoralnego czynu i zmniejszonym prawdopodobieństwem późniejszego moralnego czynu.”(p1343)

Stosowanie suplementów diety i niezdrowe zachowanieEdit

Badanie z 2011 roku opublikowane przez naukowców z Tajwanu wskazało, że ludzie, którzy przyjmują tabletki multiwitaminowe, zwłaszcza ci, którzy wierzą, że otrzymują znaczące korzyści zdrowotne ze stosowania suplementów, są bardziej skłonni do późniejszego angażowania się w niezdrowe działania. Uczestnicy badania zostali podzieleni na dwie grupy, z których obie otrzymały pigułki placebo; jedna grupa została prawidłowo poinformowana, że pigułki nie zawierają żadnych aktywnych składników, a drugiej grupie powiedziano, że pigułki są suplementami multiwitaminowymi. Wyniki badania wykazały, że uczestnicy, którzy sądzili, że otrzymali multiwitaminę, byli predysponowani do palenia większej ilości papierosów i częściej wierzyli, że są odporni na szkody, urazy i choroby w porównaniu z osobami, które wiedziały, że otrzymały placebo. Uczestnicy, którzy wierzyli, że otrzymują multiwitaminę, rzadziej ćwiczyli i wybierali zdrowszą żywność, a także mieli większą ochotę na angażowanie się w „hedonistyczne czynności, które wiążą się z natychmiastową gratyfikacją, ale stanowią długoterminowe zagrożenie dla zdrowia”, takie jak przygodny seks, opalanie się, dzikie imprezy i nadmierne picie. W grupie „multiwitaminowej”, im więcej suplementów stosował uczestnik, tym mniej prawdopodobne było, że będzie ćwiczył, a palenie było najwyższe wśród uczestników, którzy wyrażali świadome przekonanie, że multiwitaminy zwiększają zdrowie.

Autorzy badania argumentowali, że ponieważ suplementy diety są postrzegane jako przynoszące korzyści zdrowotne, stosowanie takich suplementów może tworzyć iluzoryczne poczucie nietykalności, które hamuje niezdrowe zachowania. Ogólnie rzecz biorąc, badanie pokazuje, że ludzie, którzy biorą suplementy mogą czuć, że tylko biorąc pigułkę jest wystarczający wkład do zdrowego życia, aby cieszyć się innymi działaniami bez względu na zdrowie, a to odsłania potencjalną hipokryzję wśród użytkowników suplementów. Autorzy radzili:

Palacze, którzy przyjmują suplementy diety mogą oszukiwać się, myśląc, że są chronieni przed rakiem i innymi chorobami. Przypominając świadomych zdrowia palaczy, że multiwitaminy nie zapobiegają rakowi, może pomóc im kontrolować palenie, a nawet zachęcić ich do rzucenia palenia.

Komentując implikacje badania, Ben Goldacre powiedział:

Wierząc, błędnie, że zrobiłeś coś zdrowego, biorąc pigułkę witaminy sprawia, że bardziej prawdopodobne jest, aby podjąć prawdziwe, konkretne, rzeczywiste ryzyko ze swoim zdrowiem. To mrożąca krew w żyłach myśl, ale idee nie są pozbawione wpływu, a za każdym razem, gdy wmawiamy sobie nieszkodliwy mit – że tabletki witaminowe są zdrowe, że jakaś modna jagoda zapobiega rakowi – możemy wyrządzać więcej szkody, niż nam się wydaje.

Decyzje zakupowe konsumentówEdit

Badacze Khan i Dhar zbadali wpływ samoudzielania licencji na decyzje konsumentów dotyczące zakupu dóbr luksusowych. Rozumowali oni w ten sposób, że „względne preferencje dla opcji luksusowej będą wyższe, jeśli wcześniejsze decyzje ludzi dostarczą bodźca do ich odpowiedniej samoakceptacji”. W związku z efektem autorelicencjonowania, „wcześniejszy zamiar bycia cnotliwym zwiększa samoakceptację respondentów, redukując w ten sposób negatywne samooceny związane z zakupem relatywnych dóbr luksusowych”. Ponadto przewidują, że konsumenci mogą być nieświadomi tego, jak ich wcześniejsza decyzja wpływa na ich późniejsze wybory; tj. proces leżący u podstaw efektu licencjonowania może być w dużej mierze nieświadomy. W badaniu, niektórzy uczestnicy zostali najpierw poproszeni o wybranie z listy organizacji charytatywnych, dla których byliby skłonni pracować jako wolontariusze przez trzy godziny tygodniowo. Później osoby te – oraz uczestnicy, którzy nie zostali poproszeni o wolontariat – zostali zapytani, czy kupiliby designerskie dżinsy czy identycznie wyceniony odkurzacz, zakładając, że mieliby wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić tylko jeden z nich. Uczestnicy, którzy zostali poproszeni o wyobrażenie sobie, że dokonali czynu charytatywnego przed zakupem, ponad dwukrotnie częściej wybierali dżinsy. Autorzy zauważyli, że „Ludzie nie muszą nawet czynić dobra, aby ten efekt wystąpił …. Nawet jeśli planują zrobić coś dobrego, da im to impuls do poprawy samooceny. Każdy rodzaj sytuacji, gdzie masz winy zaangażowany, widać to, a więc to się dzieje w luksusowych towarów.”

Badanie University of Toronto marketingu behawioralnego profesora Nina Mazar i Chen-Bo Zhong odkryli, że ludzie, którzy kupili zielone produkty były bardziej prawdopodobne, aby oszukiwać i kraść niż tych, którzy kupili konwencjonalne produkty. Badacze przeprowadzili eksperyment, w którym poprosili studentów college’u o zakup produktów online w sklepie ekologicznym lub konwencjonalnym. Następnie każdy z badanych został poproszony o podzielenie niewielkiej sumy pieniędzy między siebie i obcą osobę w paradygmacie znanym jako gra dyktatora, w której uczestnicy mogą oszukiwać, aby zarobić więcej pieniędzy. Kupujący z zielonego sklepu byli bardziej nieuczciwi niż ci z konwencjonalnego sklepu, co przyniosło im wyższe zarobki w grze. Autorzy zasugerowali, że wyniki mogą być wyjaśnione przez efekt licencjonowania, zauważając, że „Kiedy angażujemy się w dobry uczynek, daje nam to pewien rodzaj satysfakcji. Z tym uczuciem samozadowolenia może przyjść ciche przyzwolenie na bardziej samolubne zachowanie następnym razem, gdy będziemy mieli okazję”. Autorzy dodali, że „zakup zielonych produktów może zezwalać na pobłażanie własnym interesom i nieetycznym zachowaniom” i podsumowali:

Odkryliśmy, że sama ekspozycja na zielone produkty i ich zakup prowadzą do znacząco różnych konsekwencji behawioralnych. In line with the halo associated with green consumerism, people act more altruistically after mere exposure to green than conventional products; however, people act less altruistically and are more likely to cheat and steal after purchasing green products asposed to conventional products.

Energy useEdit

Researchers have invoked the self-licensing effect to explain why consumers who opt for energy-efficient products increase their energy usage so as to offset any potential gains. Ekonomista energetyczny Lucas Davis opublikował badanie pokazujące, że po uzyskaniu wysokowydajnych pralek, konsumenci zwiększyli pranie ubrań o prawie 6 procent. Inne badania wykazały, że ludzie pozostawiają energooszczędne światła na dłużej niż konwencjonalne światła, i że wiele osób, które sprawiają, że ich domy bardziej wydajne energetycznie włączyć ich ogrzewania i ostatecznie zobaczyć nie zmniejszenie kosztów energii.

Opinie polityczne i uprzedzenia rasoweEdit

The self-licensing efekt został zbadany przez Monin i Miller w 2001 badania, które wykazały, że gdy uczestnicy ustanowione referencje jako nieuprzedzony osób, byli bardziej skłonni do wyrażania politycznie niepoprawnych opinii, mimo że publiczność była nieświadoma ich referencje. Późniejsze badania Monina i Daniela Effrona wykazały, że możliwość poparcia Baracka Obamy podczas wyborów prezydenckich w 2008 roku sprawiła, że jego zwolennicy byli bardziej skłonni do wyrażania poglądów faworyzujących białych kosztem Afroamerykanów. Zasadniczo, poparcie sprawiło, że ludzie poczuli się tak, jakby pokazali, że nie są stronniczy, co dało im licencję na późniejsze wyrażanie rasistowskich poglądów.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.