Dostałem list pocztą około miesiąc temu od mojej firmy hipotecznej stwierdzający, że muszę wysłać im moją polisę ubezpieczeniową odnowienia dla mojego domu. W tym miesiącu dostałam kolejny list od mojej firmy ubezpieczeniowej z informacją, że nie zapłaciłam za ubezpieczenie i że jest ono zaległe. Tego samego dnia otrzymałem kolejny list od firmy ubezpieczeniowej, w którym napisano to samo. Potrzebowali dowodu mojego ubezpieczenia od ryzyka i jeżeli go nie dostarczę, to kupią je dla mnie, a ja będę musiał zapłacić ustaloną przez nich składkę. Zadzwoniłem do mojej firmy ubezpieczeniowej i kazałem im przefaksować informacje, próbowałem też zadzwonić na numer podany na stronie mycoverageinfo.com, który zadzwonił dwa razy i się rozłączył. Zadzwoniłem jeszcze raz i to samo. Czy po prostu padłem ofiarą oszustwa, czy ktoś inny ma takie same doświadczenia? Jestem dopiero w pierwszym roku bycia właścicielem domu, więc nie wiem, czego można się spodziewać, a czego nie. Albo co jest normalne. Mam lekki atak paniki myśląc, że moje ubezpieczenie wystrzeli w górę, albo że zostałem oszukany i mam zamiar wydać całą masę pieniędzy gdzieś w Egipcie, Wenezueli czy coś.