(CNN) Rodzina astronauty Neila Armstronga została zapłacona 6 milionów dolarów przez szpital w ramach ugody za niesłuszną śmierć, według raportu z The New York Times.

Mercy Health podobno zapłacił tajną ugodę w 2014 roku, dwa lata po śmierci Armstronga w 2012 roku, donosi Times. Dokumenty probacyjne potwierdzają, że fundusze zostały rozdzielone w ramach roszczenia o bezprawną śmierć i przeżycie.

Newsy o ugodzie przychodzą zaledwie kilka dni po 50. rocznicy historycznego spaceru Armstronga po księżycu jako część misji Apollo 11.

Zobacz więcej

Jego rodzina przypisała jego śmierć powikłaniom po operacji pomostowania aortalno-wieńcowego, mówiąc w tym czasie, „Mamy złamane serce, aby podzielić się wiadomością, że Neil Armstrong odszedł po powikłaniach wynikających z procedur sercowo-naczyniowych.”

The New York Times poinformował we wtorek, że synowie Armstronga wierzyli, że jego śmierć była spowodowana niekompetentną opieką pooperacyjną w Mercy Health – Fairfield Hospital i zagrozili podjęciem kroków prawnych przeciwko szpitalowi.

Although szpital bronił swoich działań i opieki, jaką otrzymał Armstrong, ostatecznie zdecydowali się wypłacić ugodę i uniknąć bitwy prawnej, artykuł The New York Times said.

Pierwszy człowiek na Księżycu …. Neil Armstrong wewnątrz modułu księżycowego w 1969 roku

Gazeta poinformowała, że otrzymała pocztę z nieznanego źródła z 93 stron dokumentów przedstawiających leczenie Armstronga i wynikającą z tego sprawę prawną wokół niego. Zawarte w tych dokumentach były raporty z ekspertów medycznych po obu stronach i korespondencji między adwokatami szpitala i rodziny Armstrong, the newspaper said.

W jednej wymianie, według Times, Nancy Lawson, adwokat Mercy, napisał do Wendy Armstrong, adwokat rodziny w ugodzie, pytając, czy synowie Armstronga będzie mówić o roszczeniu. „Czy Mark i Rick zamierzają omówić roszczenie z tytułu wrongful death w Kennedy Space Center, jeśli nie dojdzie do ugody do piątku, 18 lipca?” list read.

Trzy ekspertyzy medyczne, które towarzyszyły dokumentom wysłanym do New York Timesa, pokazują, co się stało po tym, jak Armstrong został przyjęty do Fairfield Hospital z podejrzeniem choroby serca.

Lekarze zdecydowali się przeprowadzić operację wszczepienia bypassów natychmiast po przeprowadzeniu testów i wszczepili mu tymczasowe przewody, które miały pomóc w regulacji rytmu serca, jak donosi The New York Times.

Ale kiedy te przewody zostały usunięte, Armstrong doświadczył wewnętrznego krwawienia i niskiego ciśnienia krwi, które wymagały dalszych procedur, zgodnie z raportem gazety.

Został zabrany do pracowni cewnikowania, a następnie na salę operacyjną, raport The New York Times mówi.

Dokumenty uzyskane przez The New York Times nie pokazują, co stało się na sali operacyjnej.

Armstrong zmarł kilka dni później w dniu 25 sierpnia 2012.

„Decyzja o udaniu się do pracowni cewnikowania była GŁÓWNYM błędem,” Dr. Joseph Bavaria, wiceprzewodniczący kardiochirurgii na University of Pennsylvania napisał w recenzji przeprowadzonej na prośbę rodziny Armstrongów i uzyskanej przez The New York Times.

Zobacz więcej

Inny lekarz, dr. Richard Salzano, kardiochirurg w Yale Medical Center, powiedział, że laboratorium cewnikowania było „z pewnością bardziej ryzykowne niż zabranie pacjenta na salę operacyjną”, ale „możliwe do obrony.”

Dr J. Stanley Hillis, lekarz szpitala, bronił leczenia Armstrong otrzymał zgodnie z dokumentami.

W oświadczeniu dla CNN wtorek, Mercy Hospital odmówił omówienia sprawy, ale powiedział, że byli rozczarowani, że kwestia została wniesiona do światła.

„Publiczny charakter tych szczegółów jest bardzo rozczarowujące — zarówno dla naszego ministerstwa i rodziny pacjenta, który chciał zachować tę sprawę prawną prywatnie,” oświadczenie powiedział.

„Nasza koncentracja na zaawansowanej, wysokiej jakości, skoncentrowanej na pacjencie opiece jest kamieniem węgielnym naszego ministerstwa, a nasze zaangażowanie w naszą Misję jest niezachwiane – rozszerzamy współczującą służbę Jezusa poprzez poprawę zdrowia i dobrobytu naszych społeczności i przynosimy dobrą pomoc tym, którzy jej potrzebują, zwłaszcza ludziom biednym, umierającym i niezasłużonym. To jest nasza obietnica dla każdego pacjenta, który przechodzi przez nasze drzwi.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.