KLIKNIJ TUTAJ, jeśli masz problem z wyświetleniem zdjęć na urządzeniu mobilnym.
Trzeba dużo odwagi, aby rozpocząć własną działalność.
Zabieranie pomysłu od koncepcji do rzeczywistości i radzenie sobie ze wszystkim, od znalezienia lokalizacji dla firmy, utrzymywania zapasów, uczenia się o dystrybucji i robienia listy płac, może przetestować wytrzymałość najbardziej pewnego siebie przedsiębiorcy.
Teraz, rozważ zrobienie tego wszystkiego w rodzącym się przemyśle, który ma do czynienia z wszelkiego rodzaju nowymi regulacjami rządowymi, próbując zrzucić piętno publiczne i jest, no cóż, znany z aromatu pewnego rodzaju roślin.
Jeśli możesz to zrobić, możesz mieć pojęcie o tym, jak wygląda biznes dla Johna Orama, prezesa i dyrektora generalnego NUG, pionowo zintegrowanej firmy z Oakland, zlokalizowanej w 200 000 stóp kwadratowych powierzchni fabrycznej w East Oakland.
„Przemysł próbuje się unormować”, powiedział Oram podczas ostatniego wywiadu w siedzibie NUG. „Naszym hasłem nr 1 w NUG jest normalizacja doświadczenia związanego z konopiami indyjskimi. Więc we wszystkim, co robimy, zastanawiamy się, jak możemy sprawić, aby to doświadczenie, ten produkt stały się normalne.”
Oprócz pokazania, jak wygląda pokój z 9000 stóp kwadratowych roślin marihuany, Oram mówił o zmianach w przemyśle marihuany w Kalifornii, o tym, jak podatki i przepisy wpływają na rozwój branży i jakich rad udzieliłby komuś, kto chce wejść na rynek marihuany w dzisiejszych czasach. Jego komentarze zostały zredagowane dla długości i jasności.
Q: Założyłeś NUG w 2014 roku. Jak trafiłeś do branży marihuany, czyli konopi indyjskich?
A: Miałem kilku przyjaciół w branży, a jeden z nich wiedział, że mam wykształcenie w dziedzinie nauki i inżynierii. Miał trudności z zapewnieniem produktu, więc skonsultowałem się z nim i zrobiliśmy kilka miejsc uprawy. W tamtych czasach uprawiało się tylko dla własnego sklepu. Następną rzeczą, która się pojawiła było zapewnienie jakości i jak możemy być ilościowi w tym zakresie. I to jest moment, w którym moja nauka naprawdę zaczęła działać. Założyliśmy laboratorium i zaczęliśmy testować produkty i rozumieć, co oznacza jakość, co oznacza moc, jak możemy testować drożdże, pleśń, bakterie i pestycydy.
Q: Nie chcę się nabijać, ale kiedy testujecie jakość, czy po prostu ustawiacie kilku facetów w pokoju z produktami i dajecie im garść Fritos i Taco Bell, kiedy dostają apetytu?
A: (Śmiech) Ha, nie! Jesteśmy chemikami i biologami, kupiliśmy tonę bardzo zaawansowanego technologicznie sprzętu i zbudowaliśmy fundamentalną naukę testowania konopi w tamtym czasie. Ale chodziliśmy do producentów i dystrybutorów i mówiliśmy: „Słuchajcie, pozwólcie nam przetestować wasz produkt, a oto, co możemy dla was zrobić.” A oni po prostu śmiali się z nas. Nie było takiej potrzeby regulacyjnej (testowania). Nie byli do tego zobowiązani. A oni po prostu wracali i mówili: „Hej, mam Joe’go, który siedzi cały dzień na zapleczu i testuje to dla mnie”. Tak więc zajęło trochę czasu, aby ludzie dowiedzieli się, dlaczego potrzebują testów, a teraz jest to ogromna część branży.
Q: Co właściwie dzieje się w fabryce NUG?
A: Mamy uprawę, produkcję produktów infuzyjnych, robimy naręcza, napoje, Popsicles i tego typu rzeczy. Tutaj również prowadzimy całą naszą dystrybucję. Całkowicie gotowe produkty, które zostały przetestowane, zapakowane i są gotowe do wprowadzenia na rynek. To jest również nasze biuro korporacyjne.
Q: Jakie są niektóre z wyzwań, które widzisz w normalizacji przemysłu konopi indyjskich?
A: Kalifornia robiła wiele postępów na początku, powiedzmy w okresie od 2010 do 2015 roku, nawet w 2016 i 2017 roku w normalizacji konopi indyjskich. Powstawały nowsze marki, były bardziej wyrafinowane, sklepy pojawiały się w normalnych korytarzach handlowych. Następnie uchwalono Prop. 64 – legalizację dla dorosłych – i przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2018 r., były niezwykle uciążliwe, a podatki niezwykle wysokie. Widzieliśmy więc, że w ciągu tych lat branża została zamknięta. W 2017 roku w całym stanie istniało około 3,000 detalicznych punktów sprzedaży. W styczniu 2018 roku, kiedy te przepisy weszły w życie, liczba ta spadła do około 250-300 w stanie. A dwa lata później, mamy tylko około 550, może 600 sklepów licencjonowanych w całym stanie. Widzieliśmy zwężenie regulowanego rynku detalicznego. Ale popyt jest nadal obecny, a my widzimy ogromny boom na rynku nielegalnym. To jest nasze wyzwanie nr 1.
Q: Z punktu widzenia osoby postronnej, wydawało się, że pomysł był zalegalizować trawkę, opodatkować ją i to będzie na wolności. Jeśli chodzi o podatki i takie rzeczy, czy nie było to do pewnego stopnia oczekiwane?
A: Kiedy przepisy były opracowywane około 2017 roku, przemysł kwitł. Przedsiębiorstwa całkowicie gotówkowe. Sklepy w całym stanie. To był szczyt kalifornijskiej marihuany. Oni (regulatorzy) powiedzieli ,,Spójrz na to. Jest tu ogromny przemysł. Mamy szansę na duże wpływy z podatków.” I myślę, że ich oczekiwania były zbyt wysokie. Stawka podatkowa wynosi obecnie 28%. Stawka podatkowa na poziomie państwowym. Gminy mogą doliczyć do tego 5% lub 10%, do tego dochodzi podatek od sprzedaży, a na koniec dnia konsument płaci około 40% podatku w punkcie sprzedaży. Nie sądzę, aby organy regulacyjne i przemysł zastanowiły się wystarczająco nad tym, co to może zrobić dla konsumenta.
Q: Więc, podczas gdy stan zalegalizował marihuanę, czy lokalne społeczności nie mają w efekcie prawa do unieważnienia tych przepisów? I ta dynamika była trudna i kłopotliwa. Zawsze, gdy mamy do czynienia z tego typu dynamiką, trudno jest skierować statek z powrotem.
Q: Macie również sklepy detaliczne NUG w Sacramento i San Leandro. Czy znalazłeś jakieś wyzwanie po stronie detalicznej, prowadząc własne sklepy, w przeciwieństwie do umieszczania swoich produktów w innych sklepach?
A: O tak. Jeśli kiedykolwiek myślałem, że sprzedaż detaliczna będzie łatwa, to się myliłem. Ale sklepy dobrze sobie radzą, a dla nas nie chodzi tylko o przepływ gotówki w sklepach, ale o doświadczenie marki. Te sklepy są dla nas jak wielkie billboardy. Oto nasza marka, chodźcie ją zobaczyć i doświadczyć.
Q: Czy miałbyś jakieś rady dla każdego, kto chce wejść do branży marihuany w dzisiejszych czasach?
A: Nie odgryzaj więcej niż możesz przeżuć. Jeśli kochasz handel detaliczny, po prostu go uprawiaj. Jeśli lubisz produkcję lub robienie tabliczek czekolady, po prostu to rób. Widzę wiele możliwości w dystrybucji i handlu detalicznym. Powodem, dla którego widzę wiele możliwości w handlu detalicznym, jest to, że wciąż jesteśmy w około jednej dziesiątej tego, co powinniśmy mieć w sklepach detalicznych w całym stanie. Otwarcie sprzedaży detalicznej nie będzie łatwe, ale wiem, że potrzebujemy więcej sprzedaży detalicznej.
Profil Johna Orama
Wiek: 45
Miejsce zamieszkania: Alameda
Miejsce zamieszkania: Berkeley
Tytuł zawodowy: Założyciel i dyrektor generalny firmy NUG
Wykształcenie: Doktorat i tytuł magistra w dziedzinie chemii środowiskowej i inżynierii z UCLA oraz tytuły licencjata w dziedzinie chemii analitycznej i biochemii z University of Colorado.
Rodzina: Żonaty z dr Michelle Oram, doradcą NUG ds. zdrowia publicznego; dwoje dzieci.
Pięć rzeczy o Johnie Oramie
- W 2009 r. był współzałożycielem CW Analytical Laboratories w celu ustanowienia standardowych protokołów testowania i certyfikacji, aby zapewnić bezpieczeństwo i jakość medycznej marihuany. Przez kilka lat współpracował z markami, aby wprowadzić na rynek wysokiej jakości produkty z konopi.
- Jest koneserem naleśników maślanych i lubi robić naleśniki dla swoich dzieci i ich przyjaciół w weekendy.
- Jego dzieci są zawodowymi snowboardzistami.
- Otwarcie punktu sprzedaży NUG w San Leandro stanowi kulminację czterech lat pracy nad opracowaniem procesu uzyskiwania pozwoleń, uzyskaniem pozwolenia w konkurencyjnym procesie, uzyskaniem zgody na zagospodarowanie przestrzenne, a w końcu zbudowaniem wysokiej klasy punktu sprzedaży detalicznej.
- Uwielbia koktajle tiki.
.