Od momentu, w którym Slayer ogłosił, że zakończy swoją karierę koncertową w 2019 roku, fani na całym świecie spekulowali o tym, czy wrócą do siebie. Menedżer zespołu sugerował nawet, że choć trasa się skończyła, to zespół się nie skończył, ale szybko zaznaczył, że nie widzi ich ponownego spotkania na scenie w najbliższym czasie. Teraz gitarzysta Kerry King powiedział, że ma coś jeszcze w rękawie, choć może to nie być więcej Slayera.

W ostatnim wywiadzie dla Guitar World, Kerry mówił o prototypie swojej nowej sygnowanej gitary Dean, mówiąc: „Gram na gitarach Dean w 12 z 20 piosenek, które gramy na żywo. I wiem, że wszyscy mówią świetne rzeczy o nowych produktach, ale wiem też, że moja reputacja to bycie prostolinijnym. Jestem super zadowolony z nowych gitar. Jedyną rzeczą, którą zmieniłem w stosunku do dwóch pierwszych Deanów jest to, że w końcu wymyśliłem grafikę.”

Myśli również, że gitara, obecnie limitowana do 50 sztuk wyprodukowanych w USA, doczeka się szerszego wydania, mówiąc: „Jestem pewien, że będzie większy nakład fabryczny. Byłem tak zajęty finałem, że tak naprawdę nie rozmawialiśmy o tym, niestety.”

PRZECZYTAJ TAKŻE: 10 piosenek Slayera, które każdy fan musi znać

Zapytany o swoją muzyczną przyszłość, Kerry powiedział po prostu: „Powiedzmy, że… Dean nie podpisał ze mną kontraktu na darmo!”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.