John Boyega’s Net Worth Is Insane, But He Doesn’t Actually Care About Money
Urodzony w Londynie aktor, John Boyega wzrósł do sławy w 2015 roku, po roli Finna w Gwiezdnych Wojnach: The Force Awakens. Jako jedna z jedynych czarnych twarzy w historii franczyzy oprócz, Billy Dee Williams, Samuel L. Jackson, Donald Glover i względny nowicjusz, Naomi Ackie, Boyega wiedział, że ma przed sobą poważne zadanie, ale nigdy nie pozwolił, aby to odstraszyło go od jego marzeń.
W rzeczywistości, choć znosił rasowe prześladowania, pozostał na mediach społecznościowych i nadal wypowiadał się przeciwko niesprawiedliwości. Ostatnio, po zabójstwie człowieka z Minneapolis o imieniu George Floyd, który został zabity po tym, jak policjant uklęknął na jego szyi przez pięć minut, Boyega nadal mówił o rasizmie.
Niestety, niektóre trolle próbowały powiedzieć, że 28-latek nie ma miejsca do mówienia, ponieważ jest bogaty. Jednak aktor z Detroit właśnie udowodnił, że nie zależy mu na pieniądzach.
RELATED: 'Star Wars’: John Boyega Finally Admits Why He and Oscar Isaac Played up the Finnpoe Romance On-Screen
John Boyega nie boi się mówić głośno
Wielu celebrytów i osób publicznych wystąpiło, aby mówić o ruchu #BlackLivesMatter i niesprawiedliwych zabójstwach Ahmada Abreya, Breonny Taylor i George’a Floyda wśród niezliczonych innych. Wśród wiadomości o śmierci Floyda, Boyega zamieścił post na Instagramie, który brzmiał: „Tak bardzo łamie mi serce, gdy słyszę o ciągłym cyklu przemocy skierowanej na czarnych ludzi przez rasistowskich policjantów. Tylko zarzuty o morderstwo. #justiceforgeorgefloyd Pierwszy post, w którym musiałem wyłączyć komentarze. Żaden z was nie dostanie dziś ostatniego słowa. That’s that.”
Poszedł również dalej, aby powiedzieć, że nienawidzi rasistów. Trolle próbowały zniweczyć jego uczucia, mówiąc, że był zbyt ostry, ale Boyega nie wycofał się. „Powiedziałem to, co powiedziałem” – napisał na Twitterze. „Mów za siebie przez cały czas.”
Chciał również wyjaśnić, że mówił o białej supremacji przeciwko ludziom z afrykańskiej diaspory i nikomu innemu. Kiedy ktoś zasugerował, że rasizm może pochodzić od każdego, Boyega ripostował: „Nie obchodzi mnie to, to nie jest to, o czym mówię.”