.

Andrew Tobia

. Redaktor prowadzący

Sara Edwards

Fotograf

@saraxo

Ostatnio wybrałam się do Kikiriki, targu drobiowego w Bushwick, i kupiłem żywego kurczaka na obiad. Chciałam odpowiedzieć na palące pytanie: czy był tańszy i smaczniejszy niż kurczak ze sklepu spożywczego?

Otwarty w 1912 roku przy 334 Linden St., Kikiriki jest jednym z kilku miejsc z żywym drobiem w okolicy. Mieszkałam za rogiem i czasami przechodziłam obok i myślałam: „Może kiedyś spróbuję”. Czasami łapałam powiew tego na wietrze i myślałam: „Może nie spróbuję”.

Witryna sklepu Kikiriki. Fot: Sara Edwards

Kiedy zapytano mnie, czy dałabym się porwać temu doświadczeniu dla Bushwick Daily, pomyślałam: „Yea, czemu nie”.

Zapach dziesiątek, może setek zwierząt (Kikiriki posiada kaczki i króliki, jak również) jest zarówno godny uwagi, jak i silny. Co dziwne, zapach ten jest silniejszy na chodniku niż w środku rynku. Po przekroczeniu progu, zapach przypomina bardziej zapach rzeźnika.

Wewnątrz lochu. Fot: Sara Edwards

Była tam zaskakująca różnorodność drobiu do wyboru. Prawdopodobnie około pół tuzina różnych ras kurczaków, od standardowego kurczaka brojlera do Silkies, rasy o bardzo puszystych piórach i, co najważniejsze, czarnej skórze i mięsie (bardziej powszechne w Azji niż Ameryce).

Jedną rzeczą, którą byłem zaskoczony, aby dowiedzieć się, że każda sekcja klatek była wyposażona w tace z jedzeniem, wypełnione tym, co wydawało się być suszoną kukurydzą. Podczas gdy wszystkie zwierzęta miały dostęp do jedzenia, nie zauważyłam żadnego źródła wody.

Przy tej wizycie zdecydowałem się na standardowego białego brojlera, ten sam typ, który można dostać wstępnie rozebrany i zapakowany w sklepie spożywczym.

Poprosiłem o jednego, który miał około siedmiu funtów. Pan na podłodze przeskanował klatki, wybrał jedną, zważył ją. „Ta ma 8 funtów. Ok?” Wystarczająco blisko.

Photo: Sara Edwards

Przy 2 dolarach za funt, mój kurczak kosztował mnie 16 dolarów. Zapłaciłem w małej budce, powiedziano mi, że mój kurczak będzie gotowy za 10 minut, i usiadłem w sąsiedniej poczekalni. Pięć minut później mój numer został wywołany.

Przekazałem mój bilet i otrzymałem mojego kurczaka w ciężkiej czerwonej plastikowej torbie. Był jeszcze ciepły, zaskakująco solidny i ważył dużo na moich kolanach podczas jazdy pociągiem do mojego miejsca zamieszkania.

Photo: Sara Edwards

W domu odpakowałam mojego kurczaka – do tego czasu zaczęłam odnosić się do niego jak do „niej”. Została pozbawiona skóry i wypatroszona, tak jak kurczak kupowany w supermarkecie. Główna różnica polegała na tym, że mój kurczak wciąż miał głowę i nogi. Jej oczy były zamknięte, a dowody na to, że jej śmierć była szybka – jedno czyste cięcie w poprzek szyi – były wyraźnie widoczne.

Photo: Sara Edwards
Photo: Sara Edwards

W zestawie były również, o czym przyznaję, że nie pomyślałam, serce, wątroba i jakiś rodzaj teksturowanego, żółtawo-zielonego organu przypominającego gruczoł, którego nie potrafiłam zidentyfikować. Był to potencjalnie nieprzycięty żołądek, rodzaj przedżołądka, ale wydawał mi się strasznie cienki jak na żołądek. Amerykanie mają notoryczny wstręt do podrobów, ale faktem jest, że są one powszechnie spożywane w zasadzie wszędzie na świecie.

Green Gizzard (zdjęcie: Sara Edwards)

Oczyszczony i przycięty, przygotowałem kurczaka w dość klasycznym stylu, nadziewając jego jamę cytrusami, aromatami i kilkoma marchewkami. Przyprawiłem go mieszanką soli, pieprzu, kminu, kolendry i proszku chipotle. Po szybkim obsmażeniu na patelni z przodu i z tyłu, włożyłem ją do rozgrzanego piekarnika i zostawiłem do upieczenia na łóżku z ziemniakami i marchewką.

Photo: Sara Edwards
Photo: Sara Edwards

A potem jedliśmy.

Teraz prawda o tym palącym pytaniu, nad którym się zastanawialiście: „Czy to było lepsze niż kurczak ze sklepu spożywczego?” I szczera odpowiedź brzmi … nie, naprawdę nie był. Nie czułam żadnej różnicy w jakości, ani smaku, ani konsystencji, w porównaniu do kurczaka kupionego w supermarkecie.

Jeśli twoje następne pytanie brzmi: „Czy cena była lepsza?”, to moja odpowiedź na to pytanie również brzmi: nie.

Photo: Sara Edwards

Amerykański Departament Pracy Bureau of Labor Statistics umieszcza ogólnokrajowy średni koszt całego kurczaka na poziomie $1,48 za funt, więc przy $2 za funt Kikiriki pobiera opłaty powyżej średniej w tym sensie. Na Food Bazaar, supermarket najbliżej Kikiriki, cały kurczak będzie cię uruchomić około tego samego, w zależności od tego, co sprzedaży są uruchomione. Bliżej mojego domu, kilka przecznic w górę ulicy w Ridgewood, sklepy spożywcze ceny całych kurczaków w zakresie od 0,99 dolarów za markę sklepu do 4,30 dolarów za fantazyjne, wolne wybiegu te za funt.

Więc to jest to. Jestem realistą w kwestii jedzenia i dobrze wiem, skąd pochodzi pierś z kurczaka. Ale doświadczenie wybierania własnego kurczaka, patrzenie mu w oczy przed ubiciem, nie było ani satysfakcjonujące, ani przyjemne. Nie smakowała lepiej, nie była też tańsza.

Zdjęcie: Sara Edwards

Czułam się jednak z nią trochę bliżej, trochę bardziej za nią odpowiedzialna, niż z kurczakiem z supermarketu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.