Suchy Garnek uderza wielkim smakowym ciosem
Suchy Garnek, lub GānGuō, jest ostatecznym daniem WSZYSTKICH SMAKÓW PRZEZ CAŁY CZAS w Chengdu. Chrupiąca, smażona dobroć uderza cię w twarz pikantnym, mrowiącym, umami ciosem. Jest wypełnione ziemniakami (bądźmy szczerzy, to w zasadzie frytki), warzywami, orzeszkami ziemnymi, wszystkimi przyprawami, jakie tylko przyjdą ci do głowy i wybranym przez ciebie mięsem (lub mięsem). Może to być od królika do żeberek, języków kaczki lub stóp kurczaka.
Suchy garnek dzieli wiele z tych samych składników bazowych jak tradycyjny gorący garnek Sichuan – douban, sfermentowana fasola sojowa, imbir, czosnek, olej chili i liberalna dawka papryki chili i pieprzu syczuańskiego. Jest on smażony na dużym ogniu, jednak bez zupy, i wychodzi chrupiący, pikantny i aromatyczny z głębokim smakiem, który można wyczuć przychodząc całą drogę z kuchni.
Wiele potraw syczuańskich opiera się na delikatnej równowadze smaków, suchy garnek jest ciężki, w dobry sposób, i jako taki stał się wielkim ambasadorem odważnych smaków regionu dla tych, którzy ich szukają. Jest to stosunkowo nowe danie (biorąc pod uwagę długą historię tutejszych potraw), którego popularność rozprzestrzeniła się ostatnio na całe Chiny, a teraz na cały świat. To jest wielki, bad-ass Sichuan danie marzyłeś.
Rozmawialiśmy z naszym przyjacielem Amelie Kang, Beijinger, który przeniósł się do NYC i otworzył suchy garnek restauracja o nazwie Mala Jihua lub Mala Project (nie mylić z niesamowitym blogu Mala Project prowadzony przez naszego innego przyjaciela Taylor Holliday). Dzieli się ona miłością do kuchni syczuańskiej i pomaga wprowadzić nowy styl potraw do nowej grupy demograficznej w centrum Nowego Jorku. Oto, co ma do powiedzenia o Gan Guo, chińskim jedzeniu w USA i Chengdu.
- Jak trafiłaś do Drypot (pochodzisz z Pekinu, nie z Syczuanu)?
- Kim są Twoi klienci/gdzie są?
- Jak Amerykanie reagują na autentyczną kuchnię syczuańską?
- Jaką rolę odgrywa to jedzenie dla zamorskich Chińczyków?
- Gdzie jest twoje ulubione wspomnienie związane z drypot?
- Jakie są twoje wrażenia z Chengdu?
- Kiedy przyjeżdżasz do Chengdu, co jest pierwszą rzeczą, którą jesz?
Jak trafiłaś do Drypot (pochodzisz z Pekinu, nie z Syczuanu)?
Zostałam fanką Drypot, kiedy po raz pierwszy spróbowałam go w Pekinie około 10 lat temu. W tym czasie, Drypot był tam wielką rzeczą, w rzeczywistości nadal jest. Jest uwielbiany nie tylko w Syczuanie. Moja rodzina chodziła tam co najmniej raz w tygodniu, aby zebrać się wokół tej jednej wielkiej miski z mięsem i warzywami i cieszyć się wspaniałymi smakami.
Znak projektu Amelie’s Mala w NYC
Będąc dość nowym tworem w chińskiej kuchni, drypot nie jest jednym z tych dań z setkami lat historii, ale dobrze wpasował się w duże miasta współczesnych Chin. Jest konfigurowalny, szybki, świąteczny i niesamowicie aromatyczny. Tak więc moimi dwoma głównymi powodami otwarcia restauracji drypot były: 1) rozwiązanie nostalgii, ponieważ jedyne drypoty, jakie można znaleźć w Nowym Jorku, pochodzą z food courtów i mają mierny smak; oraz 2) pomyślałem, że Nowy Jork doceniłby coś takiego – szybkie, dostosowane do potrzeb i pełne smaku.
Kim są Twoi klienci/gdzie są?
Około 50% z nich to nowojorczycy (w tym Azjaci), więc lokalna demografia stanowi największą część naszego rynku. Następnie największa grupa (około 40%) to Chińczycy, którzy pracują lub studiują w Nowym Jorku i szukają smaku domu. Pozostałe 10% to turyści z całego świata.
Jak Amerykanie reagują na autentyczną kuchnię syczuańską?
Jedzenie syczuańskie, autentyczne lub nie, jest zdecydowanie głównym przedmiotem zainteresowania wielu chińskich restauracji, głównie dlatego, że Amerykanie je uwielbiają (w obu formach). Podczas gdy my wciąż dostajemy telefony z prośbą o General Tso’s Chicken i Orange Chicken, ludzie zdecydowanie stają się bardziej wyedukowani na temat autentycznej kuchni syczuańskiej i kuchni chińskiej w ogóle. Podoba im się również idea naszych przypraw – często pytają o lecznicze funkcje tradycyjnych chińskich składników, które dodajemy do naszych drypot i jak to się ma do TCM. Słyszymy wielu klientów wyjaśniających to przyjaciołom, których przyprowadzają przy następnej wizycie.
Crawdad fry up! Letni suchy garnek w Chengdu
Wielu klientom odpowiada również nasz super pikantny drypot! Jednocześnie staramy się promować ideę, że jedzenie syczuańskie nie oznacza wyłącznie pikantnego. Istnieje nie-pikantne jedzenie, które ma ważne miejsce w kuchni syczuańskiej i nasi amerykańscy klienci również akceptują ten pomysł.
Jaką rolę odgrywa to jedzenie dla zamorskich Chińczyków?
Jedzenie syczuańskie dominuje obecnie w chińskich restauracjach w Nowym Jorku, zwłaszcza na Manhattanie. Bez względu na to skąd pochodzisz w Chinach, jedzenie syczuańskie (drypot również, miejmy nadzieję) jest przypomnieniem smaków domu. Myślę, że rola chińskiego jedzenia jest po prostu formą nostalgii i służyła jako rozwiązanie dla chińskich imigrantów przez najdłuższy czas, aby pomóc im ponownie połączyć się z uczuciami i smakami ojczyzny. Ostatnio otwarto wiele nowych chińskich restauracji, które mają świetną markę, atmosferę i inne odczucia niż standardowe chińskie restauracje poprzedniego pokolenia – miejmy nadzieję, że znajdujemy kolejny sposób na wyrażenie siebie poprzez naszą kulturę jedzenia.
Suchy Pot w Mala Project (dzięki uprzejmości Amelie Kang)
Gdzie jest twoje ulubione wspomnienie związane z drypot?
To tandetne, ale Chuan Cheng Yuan (川成元) zawsze był miejscem mojej rodziny. Smak faktycznie nie jest najlepszy, ale to tradycja, więc nadal chodzę tam tylko wtedy, gdy jestem w Pekinie. Jednakże, jestem również zakochana w gan guo w 情妹妹干锅锅 (Qing Mei Mei Gang Guo), chociaż jest to inna wersja drypot niż u nas.
Jakie są twoje wrażenia z Chengdu?
Jest niesamowite i nie wie o tym!!!
Rib Dry Pot (Chengdu)
Mam na myśli, że ludzie w Chengdu są bardzo dumni, w taki przyziemny sposób. Możesz zjeść jeden z najlepszych posiłków w swoim życiu w najbardziej przypadkowym małym sklepiku przy chodniku. Chengdu sprawiło, że zakochałam się również w herbacie. Ludzie tam naprawdę wiedzą, jak dobrze żyć.
Kiedy przyjeżdżasz do Chengdu, co jest pierwszą rzeczą, którą jesz?
Głowy królika. I zrobię to ponownie, pierwszą rzeczą, następnym razem, gdy wyląduję w Chengdu.
Amen do tego!