Nawet przed wybuchem pandemii Covid-19, pijący zaczynali odchodzić od zapiętego na ostatni guzik, nieco pretensjonalnego, neo-speakeasy stylu baru, który zdefiniował wczesne etapy renesansu koktajli. Wygoda, serdeczność i po prostu „dobra zabawa” zaczęły nagle stawać się ważniejsze dla wszystkich. W Columbus w stanie Ohio dwóch barmanów postanowiło przenieść ten etos na wyższy poziom.
Był rok 2019, a firma Beam Suntory szukała sposobu, aby barmani zajmujący się koktajlami rzemieślniczymi zaczęli uznawać DeKuyper, swoją markę likierów o niskiej renomie, która z pewnością widziała już lepsze dni. Firma zwróciła się więc do Historic Revelry, agencji kreatywnej z Columbus, prowadzonej przez miejscowych barmanów Joshuę Gandee i Chrisa Manisa. Zawsze gotowi na zabawne pomysły, zdali sobie sprawę, że jest tylko jeden sposób, aby naprawdę uczcić markę DeKuyper.
„Wprowadźmy ją ponownie w sposób, w jaki ludzie już ją znają”, mówi Gandee. „
Podczas gdy tendencją wielu barów i barmanów z pierwszej pięćdziesiątki było spędzanie mniejszej ilości czasu na prowadzeniu własnych lokali, a większej na robieniu ekskluzywnych, wysokodolarowych pop-upów na całym świecie, Gandee i Manis zdecydowali, że uruchomią pop-up – Royal Fern – zaprojektowany, aby przywołać prostszą, tańszą i, tak, bardziej serową erę.
„Ale nie byłem w tych restauracjach od bardzo dawna”, mówi Gandee, który zauważa, że jego pierwsza w życiu praca była jako pomocnik kelnera w Red Lobster, kiedy miał 15 lat. „Więc to jest jak patrzenie na zdjęcia i zastanawiasz się, czy naprawdę masz poprawną pamięć, czy tylko zapamiętałeś zdjęcie.”
The Royal Fern ma nadzieję naśladować czas od późnych lat 60-tych do 90-tych, kiedy tak zwane „bary paprociowe”, dosłownie udekorowane paprociami, zaczęły przyciągać singli szukających towarzystwa. (Według The New Yorker, oryginalnym barem paprociowym był TGI Fridays, do którego dołączyło wielu konkurentów. Miejsca te przekształciły się w okoliczne koncepcje „baru i grilla”). Przyjmując imiona „Chris Royal” i „Josh Fern”, dwaj wizjonerzy dążyli do przekształcenia najbardziej cenionych barów koktajlowych w swoim mieście w sieci „barów i grilli”, które zdominowały krajobraz kilka dekad temu. Ale wraz z nadejściem Covid, że wizja została zawieszona.
Ale jak pandemia rozciąga się na, i jak masywna recesja jest wszystko, ale gwarantowane po drugiej stronie, zacząłem się zastanawiać, czy bary, które ponownie otworzyć może podążać za modelem, że Royal Fern już położył w „przed czasach”. Jako, że pijący i jedzący szukają komfortu i nostalgii, koncepcje typu baru paprociowego mogą być jeszcze bardziej istotne w przyszłości, niż były przed Covidem.
Designing a Modern Neighborhood Gathering Place
Co więc będzie potrzebne do stworzenia wygodnego, przyjaznego baru w post-pandemicznej przyszłości?
Pierwszym krokiem dla Manisa i Gandee było stworzenie maskotki restauracji, ponieważ w ich mniemaniu wszystkie sieci z lat 90-tych miały jakąś głupkowatą postać z nimi związaną. Zdecydowali się na „Paprotkę”, antropomorfizowaną Polypodiophyta, noszącą podwieszoną doniczkę jako szorty. Wydrukowaliby kolorowanki i duże laminowane menu. Oferują plastikowe pamiątkowe kubki do picia „dla dzieci”. Jeśli chodzi o jedzenie lub „kąski”, nachos i nadziewane ziemniaczane skórki były koniecznością, a wszystkie one musiałyby mieć przerysowane nazwy, aby dać ci znać, jak ogromne są ich ilości. „Powinno się czuć, że to syzyfowe zadanie, że nigdy ich nie skończysz”, mówi Manis.
W kwestii napojów, podawali takie rzeczy jak piwo korzenne z przyprawami, Amaretto Sour i Blue Hawaiian, zrobione z tak zdeklasowanych rzeczy jak Watermelon Pucker, ale również z nowoczesnymi ulepszeniami, takimi jak świeże soki i wysokiej jakości modyfikatory. Gandee i Manis wiedzieli również, że w tamtych czasach był jeden koktajl, który definiował restauracje sieciowe bardziej niż jakikolwiek inny: Sex on the Beach. Ich unowocześniony riff nosił nazwę Transparent Bathing Suit i był uwznioślony przez użycie wódki makrutowej z limonką i bitterów, wraz z tradycyjnym Peachtree Schnapps. Nawet jeśli smakował o wiele lepiej, koktajl z pewnością nie wydawałby się nie na miejscu w Ruby Tuesday lub Applebee’s z 1992 r.
„Ciężko powiedzieć, co od czego pożyczamy” – mówi Manis. Na podstawie nazwy, można powiedzieć, że zdecydowanie chcieli zaoferować ukłon w stronę tych oryginalnych barów paprociowych z lat 70-tych, takich jak TGI Fridays. „Wiele z tych restauracji z tamtej epoki było tak podobnych.”
Nadal, najbardziej zainspirowała ich restauracja Max & Erma’s, znana w czasach swojej świetności jako „The Neighborhood Gathering Place,” sieć, która rozpoczęła działalność w Columbus w 1972 roku i ostatecznie rozprzestrzeniła się na dziesiątki lokalizacji na Środkowym Zachodzie. Stała się sławna dzięki swojemu barowi serwującemu sundae we wnętrzu przerobionej wanny. Zarówno Gandee i Manis mają wielką nostalgię za Max & Erma’s, ale uznają, że może być tylko z powodu ich naiwności w młodości.
„Kiedy dorastałem to było po prostu normalne miejsce poszedł do. Myślę, że chodziliśmy tam prawie w każdy weekend” – mówi Manis, który dorastał na przedmieściach Columbus. „Dopóki nie starzałem się i nie dostałem się do fine dining, to jest po prostu to, co myślałem, że restauracje miały być.”
Ironicznie, pierwsze wydarzenie pop-up Royal Fern odbędzie się w miejscu oryginalnego Max & Erma’s, w sąsiedztwie Columbus’s German Village. Ta lokalizacja została zamknięta w lecie 2017 roku, a następnie została przejęta przez koktajl i pierogi spot o nazwie Wunderbar, który również został zamknięty przed pojawieniem się Gandee i Manis. Dogodnie dla Królewskiej Paproci, przestrzeń zachowała wiele z wystroju Maxa & Ermy, w tym witrażowe lampy Tiffany’ego wiszące nad każdym stoiskiem. Jedynymi akcentami, które Gandee i Manis musieli dodać do Królewskiej Paproci były ich własne podkładki i kilka wiszących paproci.
„To zdezorientowało wielu ludzi w sąsiedztwie”, mówi Manis. Po wydrukowaniu ich menu, pracownik OfficeMax pogratulował im otwarcia nowej restauracji. „I trochę starsza para podeszła do mnie narzekając, że nikt nie przyszedł do stoiska hostessy, aby je usadzić, 'Czy to pod nowym kierownictwem?'”
Tłum na tę pierwszą noc był głównie ludzi z branży usługowej, z których wielu przyszło po ich własnych zmianach zakończonych. Ci koktajlowcy naprawdę wczuli się w satyrę całego pop-upu, ostatecznie wzywając do picia napojów spoza menu z tamtej epoki, takich jak Flaming Dr. Peppers. Jeden z najlepszych barmanów w okolicy, Greg Burnett, poradził sobie z nimi bezbłędnie. Gdy ludzie zobaczyli, jak zabawne było pierwsze wydarzenie na Instagramie, drugie wydarzenie było gwarantowane.
Drugi pop-up Royal Fern w Columbus odbył się cztery miesiące później, tym razem w The Bottle Shop, a koncepcja naprawdę się skupiła. Barmani, tacy jak Barbara Reynolds, nosili zielone kapelusze i grube czerwone koszule, a ich spodnie podtrzymywane były przez trójkolorowe szelki z podobną do Chotchkie’s flarą. Drinki były jeszcze bardziej przyjazne dla sieci, z mieszanką Truskawkowej Margarity i Cosmo Jell-O shots. Trzeci pop-up odbędzie się w Halloween, w Antiques on High, Seventh Son Brewing’s s sour ale i hazy IPA brewpub.
„Oni całkowicie zrozumieli Royal Fern”, wyjaśnia Gandee. „Wszyscy byli w jowialnym, kostiumowym nastroju. Zdali sobie sprawę, że w gruncie rzeczy grają karykaturę samych siebie. To stworzyło super zabawne środowisko.”
Reinventing the Chain Bar for the Post-Pandemic Future
Niestety, czwarty pop-up Royal Fern i jego największe wydarzenie musiało zostać odwołane w ostatniej chwili z powodu Covid-19. Patrick’s Day 2020 z nowym sponsorem – Patrón – koncept „El Helecho Real” (po hiszpańsku królewska paproć) miał być naprawdę dziwny. Koncepcja polegała w zasadzie na tym, co by było, gdyby meksykańska restauracja sieciowa, taka jak, powiedzmy, Chi-Chi’s, zdecydowała się włożyć minimum wysiłku w świętowanie irlandzkiego święta?
„Naprawdę chcieliśmy naciskać, aby zobaczyć, czy fani Królewskiej Paproci zrozumieją żart – i czy moglibyśmy przenieść go na jeszcze wyższy poziom”, mówi Gandee. Jak dotąd, to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Jak wszyscy barmani i bywalcy barów, duet ma nadzieję, że wkrótce będzie z powrotem w barze. W tych burzliwych czasach, Gandee i Manis wierzą, że jest coś naprawdę pocieszającego w sieciowych restauracjach minionych dekad. Może nawet zaczniemy obserwować wzrost barów paprociowych i innych koncepcji opartych na nostalgii, gdy ludzie zaczną znowu wychodzić?
Jeśli tak, Gandee i Manis są gotowi pomóc i nie będą nawet musieli podróżować do Twojego miasta. Uważają oni Royal Fern za pierwszy w historii pop-up bar, który opiera się na franczyzowych restauracjach. Podobne do Miracle pop-up barów, które są teraz wszystkie wściekłość wokół Bożego Narodzenia, Historic Revelry może dostarczyć kompletny „impreza w pudełku” z menu, ulotki, ubrania pracowników i merch, ich playlista piosenek (które czasami obejmuje dźwięki „skwierczące fajitas” pochodzących z kuchni), przepisy na koktajle, i więcej. Ty też możesz zorganizować własną imprezę w Royal Fern, nawet jeśli nie jesteś miłośnikiem restauracji sieciowych.
„Absolutnie je oczerniamy – nie były dobre”, mówi Manis. „Ale to nie znaczy, że impreza nie powinna być dobra, nie powinna być zabawna, że drinki nie powinny być dobre. Być może nie były zbyt wyszukane. Powinniście nadal dobrze się bawić.”
„Wszystkie nasze wspomnienia z tamtych czasów”, mówi, „nie dotyczyły okropnych posiłków, ale wspaniałego czasu spędzonego z rodziną i przyjaciółmi.”
Gdy już przez to wszystko przejdziemy, wszyscy będziemy szukać pocieszenia – a to jest jedna z koncepcji baru, która je zapewnia.