Dużo kobiet używa terminu „niskie wymagania” jako punktu do chwalenia się. Myślą, że to wysyła wiadomość, że są łatwiejsze do bycia w pobliżu (i dlatego umawiają się na randki) lub że to czyni je bardziej pożądanymi. Ale zanim pójdziesz umieścić tę frazę na swoim profilu randkowym, upewnij się, że nie mylisz jej z akceptowaniem mniej niż zasługujesz w swoich związkach.

Jesteś „fajna” z rzeczami, z którymi tak naprawdę nie jesteś fajna.

Niektórzy ludzie naprawdę nie dbają o to, kiedy ich partner nie wysyła im wiadomości przez kilka dni, ale udawanie, że nie dbasz o rzeczy, które faktycznie ci przeszkadzają, nigdy nie jest dobrą drogą. Znoszenie rzeczy tylko dlatego, że myślisz, że uczyni cię to „fajną” dziewczyną nie czyni cię fajną – czyni cię tylko wycieraczką.

Zawsze jesteś tą, która idzie na kompromis, czego chcesz.

Kompromis nie czyni cię łatwą w utrzymaniu, czyni cię dobrym partnerem. Ale wielu ludzi myśli, że konsekwentne uleganie temu, czego chce ich partner, czyni ich „wyluzowanymi” lub łatwymi do bycia w pobliżu. Jasne, może to pomóc rozwiązać kłótnie o wiele szybciej, ale kiedy ciągle jesteś tym, który pozwala swojemu partnerowi mieć swoją drogę, a on nigdy nie jest skłonny pozwolić ci mieć swoją drogę, po prostu pozwalasz sobie na bycie zastraszanym w swoim własnym związku.

Podstawiasz swoje standardy na tym, czego chcą faceci, a nie na tym, czego ty chcesz.

Wszystkie widziałyśmy „dziewczynę marzeń” z każdego bro-flick tam – ona jest smukła i wspaniała, podczas gdy nadal jest w stanie wypić więcej i zjeść więcej niż faceci, ona łatwo wybacza swojemu chłopakowi dokonywanie okropnych wyborów, a jej zainteresowania generalnie obracają się wokół „męskich” tematów, takich jak sport. I hej, jeśli to brzmi tak jak ty, droga wolna. Ale jeśli próbujesz tylko być That Girl, ponieważ myślisz, że to jest to, co powinieneś być jak w celu wylądowania faceta, nie przyciągniesz typu osoby, która sprawi, że będziesz szczęśliwy.

Jesteś „chill”, ponieważ nie sądzisz, że możesz zrobić lepiej.

Czy naprawdę nie dbasz o to, czy twój facet nie popełni z tobą, czy po prostu mówisz to, ponieważ nie sądzisz, że możesz przyciągnąć mężczyznę, który chciałby się zaangażować? Przestań klasyfikować się jako żebraczka – możesz być wybredna i nie powinnaś znosić BS tylko dlatego, że nie myślisz, że jest tam coś lepszego.

Pozostajesz z ludźmi, o których wiesz, że powinnaś z nimi zerwać.

Każdy popełnia błędy, a cierpliwość jest cnotliwą cechą, którą należy mieć w każdym związku. Ale jest różnica między akceptacją, że twój partner nie jest idealny, a pozostaniem z kimś, kto nie jest dla ciebie dobry. Jeśli myślisz, że jesteś mało wymagająca tylko dlatego, że trzymasz się ze złym partnerem, zerwij z nim i spędź trochę czasu na przekształceniu swoich standardów jako samotna kobieta.

Milczysz o rzeczach, które ci przeszkadzają.

Wybieranie swoich bitew to jedno, ale zaciskanie ust, aby stworzyć iluzję, że nie pozwalasz, aby coś do ciebie dotarło, to coś zupełnie innego. Nawet „wyluzowani” ludzie mówią, kiedy ich granice są przekraczane, a jeśli ty tego nie robisz, to może dlatego, że nie sądzisz, że zostaniesz wysłuchany, jeśli powiesz, co ci leży na sercu. Każdy zasługuje na partnera, który będzie go słuchał, a jeśli twój tego nie robi, czas podnieść poprzeczkę.

Twoja rola jest bardziej matczyna niż dziewczęca.

Jest różnica między dbaniem o partnera, gdy tego potrzebuje, a działaniem jak zastępcza figura matki. Oczywiście miło jest zająć się swoim partnerem, gdy trochę za mocno się zabawił, ale gdy staje się to codziennością lub czujesz, że ciągle podnosisz jego luz, nie jesteś już kochającą dziewczyną, która pozwala na małe rzeczy – jesteś drugą mamą dla przerośniętego dziecka.

Wiesz, że gdybyś o coś poprosiła, prawdopodobnie byś tego nie dostała.

Tak, to sprawia, że wyglądasz całkiem fajnie w oczach swojego chłopaka, kiedy on o coś prosi, a ty z radością to dostarczasz, ale czy on zrobiłby to samo dla ciebie? Jeśli boisz się nawet zadać sobie to pytanie, jesteś wystarczająco inteligentny, aby wiedzieć, że jesteś na przegranej stronie tej dynamiki relacji. Nigdy nie powinnaś tak bardzo obawiać się utraty reputacji dziewczyny o niskich wymaganiach, że martwisz się o proszenie o rzeczy, które uczyniłyby cię szczęśliwą… zwłaszcza jeśli wiesz, że twój chłopak nie zawahałby się poprosić cię o te same rzeczy.

Jesteś zawsze, zawsze dawcą.

Dawaj i bierz w związkach powinno być zawsze około 50/50, ale to jest OK, jeśli czasami jeden partner daje więcej niż drugi. Problem pojawia się, gdy twój partner jest zbyt wygodny z braniem i odmawia oddania tobie. Zaakceptowanie tej nierównowagi oznacza po prostu, że jesteś w porządku z tym, że twoje potrzeby są wypluwane – nie ma to nic wspólnego z tym, jak bardzo jesteś wyluzowany.

W głębi duszy wiesz, że się ustatkujesz.

Łatwo jest przekonać samego siebie, że tak naprawdę nie potrzebujesz wiele od swojego partnera, aby być szczęśliwym. Zwłaszcza, że koncepcja „fajnej dziewczyny” jest stawiana na coraz wyższym piedestale, możesz myśleć, że znalezienie prawdziwej miłości jest łatwiejsze, jeśli po prostu „wyluzujesz” trochę i pozwolisz, aby więcej rzeczy poszło w twoich związkach. Ale poszukaj głęboko w sobie i zapytaj, czy to naprawdę jest osoba, którą chcesz być. Jeśli twoje jelito mówi ci, że zadowalasz się mniej niż na to zasługujesz, jest ku temu powód. Zwróć uwagę na to, co mówi, a jeśli wiadomość jest taka, że musisz podnieść poprzeczkę, to minął już czas, abyś to zrobił.

Sponsorowane: Najlepsze porady dotyczące randek/związków w sieci. Check out Związek Hero strona dokąd wysoce wyszkoleni związek trenerzy dostają ciebie, dostają twój sytuację, i pomagają ciebie dokonywać co chcesz. Pomagają ciebie przez skomplikowanych i trudnych miłosnych sytuacji jak deciphering mieszane sygnały, dostawać nad zerwaniem, lub cokolwiek inny ty martwisz się o. Możesz natychmiast połączyć się z niesamowitym trenerem przez tekst lub telefon w ciągu kilku minut. Wystarczy kliknąć tutaj…

Share ten artykuł teraz!

Averi Clements Averi jest frajerką od słów i niebieskim pasem brazylijskiego jiu jitsu. Obecnie przebywa na Kostaryce ze swoim kotem i wieloma naprawdę dużymi robalami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.