From The Mind Of Eddie Bravo: Did Combat Jiu-Jitsu Live Up To The Hype?



Pierwsze wydarzenie Eddie Bravo Invitational w 2017 roku było pełną gwiazd sprawą w niedzielną noc w Los Angeles. Wielkie nazwiska, takie jak Gordon Ryan, Vagner Rocha i Ritchie Martinez powróciły do ligi submission-only, aby walczyć o pas wagi półśredniej na EBI 11.
Jednakże, co sprawiło, że ta noc submission grappling była jeszcze bardziej interesująca, to dodanie „combat jiu-jitsu” — lekko zmienionej formy submission grappling, która pozwala na uderzenia otwartą ręką na przeciwników, gdy akcja toczy się na ziemi.
eddie bravo 10th planet jiu-jitsu
Po raz pierwszy usłyszeliśmy Bravo mówić o wdrożeniu uderzeń dłoni na Joe Rogan podcast, „The Joe Rogan Experience,” z powrotem w październiku ubiegłego roku. Było jasne, że mistrz 10th Planet planuje wstrząsnąć całym światem BJJ za pomocą nowej mikstury, którą nazwał combat jiu-jitsu. Sześć miesięcy później, Bravo urzeczywistnił swoją wizję w niedzielną noc, kiedy to czterech mężczyzn przystąpiło do pierwszego meczu combat jiu-jitsu w historii EBI.
W czteroosobowym turnieju wystąpili Nick Honstein, Chad George, Sheridan Moran i JM Holland jako przysłowiowe króliki doświadczalne walczące o tytuł 135lb. Jak się okazało, ta czwórka była idealnymi zawodnikami do takiego eksperymentu, a ich trzy pojedynki były jednymi z najbardziej ekscytujących wieczoru! Po zakończeniu EBI, Honstein stał na szczycie, jakby sam był nieco zdezorientowany tym, co się wydarzyło. Jeśli zabierzemy tylko jedną rzecz z tego eksperymentu, niech będzie to, że na pewno był to interesujący eksperyment.

Jestem podekscytowany oglądaniem tego Combat Jiu Jitsu już teraz na #EBI11 na @UFCFightPass

– Cub Swanson (@CubSwanson) March 6, 2017

Zapłaciłbym dużo pieniędzy, aby zobaczyć @TheFloridaBoy walczącego w tych zasadach ebi combat ? #EBI11

– Edwin Najmi (@EdwinNajmi) March 6, 2017

Jednakże policzki przyniosły nie tylko okrzyki radości, ale również towarzyszył im śmiech. I to jest coś, na co warto zwrócić uwagę. Czy policzki są zbyt głupie dla mainstreamu? Czy nie nauczyliśmy się naszej lekcji na UFC 9, kiedy Dan Severn i Ken Shamrock ganiali się wokół Octagonu rzucając bezsensowne uderzenia otwartą ręką na siebie nawzajem?
Najwyraźniej nie.
Do tej pory przybyło bojowe jiu-jitsu. Tłum zgromadzony na EBI 11 z pewnością był bardzo głośny w swoim poparciu dla meczów, oohing i aahing na każdym dzikim chybionym zamachu. Uderzenia dodały dodatkową warstwę nieprzewidywalności do grapplingu i to jest dobra rzecz.

? A twister just touched down in Southern California at #EBI11!!! ??? pic.twitter.com/jP7kEZhbn1

– UFC Fight Pass (@UFCFightPass) March 6, 2017

Co sądzicie o przygotowanej przez Eddiego Bravo miksturze jiu-jitsu i slap boxingu?
.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.