Czasowy ślubny hook-up jest czymś, co może tekst do domu o i nie wiele więcej. Ale prawdziwy związek miłosny między dwojgiem nieznajomych, którzy spotykają się na weselu – teraz to już materiał na film Hallmark (poważnie). Jako wielcy fani romansów, przeznaczenia i naprawdę, naprawdę dobrych historii miłosnych w BRIDES, wyśledziliśmy kilka par z prawdziwego życia, które rzeczywiście znalazły „tego jedynego” podczas świętowania happily-ever-after kogoś innego.

Od canoodlingu w budce fotograficznej i dopasowywania akcesoriów w ostatniej chwili do wymyślonych ruchów tanecznych, oto ich historie – plus ich wskazówki, jak goście przy stole dla singli mogą zwiększyć swoje szanse na stworzenie związku, który będzie trwał dłużej niż after-party.

Kristie & Ian

Courtesy of Kristie Bailey

Kristie: Ian i ja byliśmy częścią tej samej sieci znajomych, ale cudem nigdy nie odbyliśmy rozmowy.

Ian: Na ten ślub w Michigan, byliśmy oboje w partii ślubnej, ale przybyłem na próbę późno. Pamiętam, że pomyślałem: „O, jest Kristie. Ona nie będzie pamiętać kim jestem.” Skończyliśmy college w 2007 roku, a to był 2015 rok. Ale kiedy wszedłem na kolację, wydaje mi się, że pamiętam, jak Kristie swobodnie przeszła obok mnie, żeby powiedzieć: „Jest wolne miejsce koło mnie, Ian.”

K: Nie było dosłownie żadnego innego miejsca dla Iana, żeby usiąść. Jedyne miejsce było obok mnie.

I: Ale wtedy utknęłam rozmawiając ze szwagierką pana młodego przez cały posiłek.

K: Wyobraź sobie! Myślałam sobie: „Cóż, on woli rozmawiać z tą szwagierką niż ze mną.”

I: Kiedy w końcu się odwróciła, znalazłam Kristie. To było trochę dziwne, ponieważ nigdy nie mieliśmy rozmowy, a tym bardziej znaczącej rozmowy, ale zauważyłem połączenie. To było po prostu uczucie w środku rozmowy. Zdecydowanie zastanawiałem się, czy atmosfera wesela przyczyniła się do tego, ponieważ wydaje się, że jest to łatwy wniosek do wyciągnięcia.

K: Jeśli cokolwiek, to może dodało do tego. Łączyliśmy się na bardzo głębokim poziomie, a posiadanie specjalnej okazji jaką jest ślub i bycie ubranym w pięknym miejscu i otoczonym przez naszych bliskich przyjaciół było tylko wisienką na torcie.

I: Dużą częścią tego było to, że byliśmy wśród starych przyjaciół. To sprawiło, że czuliśmy się bardziej komfortowo niż gdybyśmy byli otoczeni przez nieznajomych. Dla ludzi, którzy mają introwertyczne osobowości jak Kristie i ja, to prawdopodobnie nieświadomie sprawiło, że oboje byliśmy bardziej otwarci.

K: Nawet jeśli to trochę głupie, że straciliśmy ostatnie osiem lat razem, byliśmy bardzo różnymi ludźmi w college’u. Może nie połączyłoby nas wtedy nic na tym poziomie. Jestem naprawdę wdzięczna, że sprawy potoczyły się tak, jak się potoczyły. W samolocie z powrotem do domu z wesela, kupiłem bilety, aby odwiedzić go w ciągu dwóch tygodni, bo czułem się tak mocno, że było coś naprawdę specjalnego o Ian.

Porady: Podejmij ryzyko i zwerbuj Photobooth jako Wingman!

K: To co jest miłe w ślubie to fakt, że jesteś otoczony przez przyjaciół i rodzinę w bezpiecznym środowisku, więc jest to świetne miejsce, aby zaryzykować. Jeśli zdarzy się, że znajdziesz się w sytuacji, w której łączysz się z kimś na głębokim poziomie, nie ma prawie żadnego ryzyka, gdy możesz oprzeć się na przyjacielu lub mamie, jeśli doświadczenie staje się czymś innym niż pozytywne. Zachęcam cię do zawieszenia niewiary i bycia bardziej odważnym niż normalnie w scenariuszu nie ślubnym.

I: Zrobiliśmy również zdjęcie w budce fotograficznej na przyjęciu (patrz wyżej!)

K: Pamiętam, że byłam naprawdę zdenerwowana. Kiedy rozmawiasz z kimś nowym, rozmowa może mieć niewygodne przerwy, więc chwyciłam Iana jak, „Zrób sobie ze mną zdjęcie!”. Założyliśmy te głupie kapelusze, a na koniec dałam mu ten wielki uścisk – co jest dla mnie ogromnym ruchem, bo jak powiedział Ian, oboje jesteśmy bardzo nieśmiali. Bardzo mu się to spodobało. Możecie zobaczyć na zdjęciu, że jest po prostu taki szczęśliwy.

I: Tak, to był naprawdę wielki moment. Następnego ranka, kiedy się obudziłam, to była pierwsza rzecz, o której pomyślałam-Kristie mnie przytuliła.

Nic & Jesse

Courtesy of Nic Grant

Nic: Oficjalnie poznaliśmy się na weselu naszego wspólnego przyjaciela w Santa Fe w 2013 roku (dowiedzieliśmy się później, że próbowała nas ustawić wiele razy wcześniej). Po próbie, wszyscy poszliśmy do baru na dachu. Jesse siedział na jednym końcu długiego stołu, a ja na drugim, a on zrobił jakiś niestosowny żart. Grała jakaś naprawdę sprośna piosenka, a Jesse mówi, „Straciłem dziewictwo przy tej piosence.”

Jesse: To było, jak Justin Bieber, więc żart był taki, że musiałbym stracić dziewictwo bardzo, bardzo niedawno – mimo, że mój mały syn był nosicielem obrączek. Nic wykrzywiła twarz i szczęka jej opadła.

N: Ale on myślał, że jestem urażona, a ja właściwie myślałam, że jest zabawny!

J: Myślałam, że jest umartwiona, ale pamiętam, że pomyślałam, „Ona będzie tą zabawną.”

N: Flirtowaliśmy dość znacząco i w pewnym momencie w nocy poprosiłam Jessego o zrobienie zdjęcia mnie i męskiego przyjaciela. Jesse skończył z fotogilotynowaniem głowy tego faceta celowo i po prostu zrobił zbliżenie na mnie.

J: Myślę, że to całkiem skuteczny sposób na wysłanie wiadomości.

N: Ale nie byłam pewna, czy go to kręci, aż do dnia ślubu. Całe przyjęcie weselne ustawiło się w kolejce, aby wejść na nabożeństwo, a ja z jakiegoś powodu byłam naprawdę zdenerwowana. Nagle poczułam dwie ręce na mojej szyi…

J: Jezu! Nie mów tego w ten sposób! To był delikatny, miękki dotyk!

N: Pozwól mi dokończyć! Powiedział: „Pozwól, że ci to przyniosę” i dopasował mój perłowy naszyjnik. To sprawiło, że byłem 1000 razy bardziej zdenerwowany, ale także jak, „Ten facet mnie lubi”. Druhny przystąpiły do działania, a potem odwróciłam się, by obserwować, jak Jesse i jego syn idą do ołtarza. I brzmi to niedorzecznie, ale to jest legalnie to, co się stało: wszystko się rozpłynęło i po prostu zobaczyłem Jessego. Powiedziałam innym druhnom: „Wyjdę za tego faceta”. Później znalazł mnie na przyjęciu, kiedy siedziałam przy „Electric Slide” i powiedział coś w stylu: „Mogłabyś tam nic nie robić, a i tak byłabyś najprzystojniejsza.” A POTEM ODSZEDŁ. Mic drop!

J: Nie byłem poza byciem trochę śmiały.

N: Tydzień po ślubie, wysłałem mu e-mail i temat był coś w stylu „Dzięki jeszcze raz za dostosowanie mój naszyjnik.”

J: Przyniosłem jej naszyjnik na naszej pierwszej randce, a teraz jesteśmy małżeństwem.

Porady: Bądź swoim niezręcznym sobą i nie idź po „bliskość”.

N: Jeśli kogoś lubię, flirtuję niezręcznie. Na pikniku powitalnym mieliśmy na sobie łososiowe stroje w podobnym kolorze, a on na to: „O, hej! Pasujemy do siebie.” I nie pamiętam dokładnie, co powiedziałam, ale to było bardzo antagonistyczne, kiedy próbowałam być zalotna!

J: To był odpowiednik jednej osoby idącej na high-five i jednej osoby idącej na uderzenie pięścią.

N: Na szczęście miałam tam przyjaciół, którzy trzymali mnie w ryzach, jeśli byłam dziwna. Mimo to, musisz się otworzyć. Jestem introwertykiem z natury i może to być trudne, jeśli jesteś nieśmiały. Zdobądź trochę płynnej odwagi i klucz do swoich przyjaciół.

J: Potrzebujesz co najmniej jednej osoby tam jako barometr swojego zachowania, więc zamknij je w swoim planie gry. Ale nie miej zbyt wiele z planu. Ja nie szukałam, żeby się z kimś spiknąć. Kiedy dałem sobie tę zasadę, nie miałem konkretnego celu lub celu, a to po prostu otworzyło drzwi dla wszelkiego rodzaju połączeń, które miały się wydarzyć. Próbowanie, aby wszystko się wydarzyło, zazwyczaj nie działa. Jeśli nie jesteś skupiony na dążeniu do „zamknięcia”, możesz faktycznie być bardziej otwarty.

N: Uczyń siebie obecnym. Sprawiłem, że Jesse widzi mnie w ten sposób. Chyba, że jest to siostra pana młodego lub coś w tym stylu, nie masz nic do stracenia! Gdyby Jesse nie był zainteresowany, nigdy więcej nie musiałabym go widzieć.

J: Musisz po prostu bez skrępowania być sobą. Bądź w stanie wziąć udział w repartycji, a jeśli nie możesz utrzymać się w ten sposób, znajdź inny sposób. Ja nie umiem tańczyć, więc dużo mówiłam. Spraw, aby chodziło o doświadczenie i ludzi, a dobre rzeczy przyjdą.

N: Jest kilka profesjonalnych zdjęć z tej nocy, na których wyraźnie widać, że celowo byliśmy w orbicie siebie nawzajem.

J: To, na którym tańczysz i patrzysz na mnie jest najlepsze (patrz wyżej!)

N: Tak, mamy to jedno oprawione w ramki w naszym salonie właśnie teraz.

Tiffany & Dusty

Woodcock Photography

Tiffany: To był ślub mojej współlokatorki w Savannah, Georgia i byłam druhną. Całe przyjęcie weselne musiało wykonać wszystkie te głupie, typowe tańce jak taniec kurczaka. Po tym jak to się skończyło, poszłam po jedzenie, ponieważ wszyscy inni już zjedli. Dusty podszedł do mnie i powiedział „Wyglądasz oszałamiająco.”

Dusty: Niezręcznie, była ze swoją mamą siedzącą przy stole jedząc.

T: Nie czułam się jednak dziwnie. Od razu mi to pochlebiło i pomyślałam, że jest super słodki. Później poprosił mnie do tańca.

D: Oszołomiłem ją moimi niesamowitymi umiejętnościami tanecznymi. Kiedy jesteś wolontariuszem dużo z dziećmi, uczysz się wielu tańców. Więc jak Tiffany mogłaby nie być w kimś, kto „karmi kurczaka” z taką umiejętnością?

T: Nikt nigdy o tym nie słyszał. To niedorzeczne. Położył jedną rękę na swoim biodrze, a następnie wyrzucił drugą rękę, jakby rzucał paszę dla kurczaka. To było tak zabawne, ponieważ on nie tańczy ze mną teraz. On całkowicie robił to tylko po to, aby mnie zaczepić.

D: Nie sądzę nawet, że tańczyłem od tego ślubu! Po prostu było coś w tym sierpniowym dniu, gdzie wiedziałem, że lepiej coś tu zrobić, chłopcze. To jest twoja szansa.

T: Pod koniec nocy pojechałem kilka godzin do domu moich rodziców. Teraz, to było w 2008 roku, zanim miałeś smartfony w ręku, a zanim dotarłem do domu, on zdążył mnie zaprzyjaźnić i napisać na mojej ścianie na Facebooku swoje trzy ulubione ruchy taneczne. Na pierwszym miejscu było „nakarmić kurczaki”. Wymieniliśmy się numerami telefonów, a reszta to już historia. Jesteśmy małżeństwem z maluchem.

Porada: Follow Your Gut and Make Your Own Opportunities.

D: Powiedziałbym, że kiedy masz to przeczucie, ten instynkt, idź z nim! Jest powód, dla którego je masz i dla którego jest okazja. I stwarzaj okazje, jeśli nie ma żadnej oczywistej! To takie szalone, bo nie jestem osobą, która podchodzi do kogoś, więc musiałam gdzieś w głębi duszy wiedzieć, że Tiffany jest czymś wyjątkowym, skoro zamierzałam zrobić coś tak niestandardowego. To musiał być jakiś rodzaj intuicji. Więc umieścić siebie tam. Lean in!

T: Czuję, że zabawa na przyjęciu miała więcej wspólnego z naszym połączeniem niż romantyzm ceremonii. Po prostu tańczyliśmy, śmialiśmy się i byliśmy naturalni. Gdzie indziej zatańczysz taniec kurczaka i będziesz się wygłupiać w ten sposób? Tylko upewnij się, że dobrze wyglądasz! Nigdy nie wiadomo, kto patrzy!

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.