Znacie to stare powiedzenie; „Jeśli nie ma kogoś nagiego, płaczącego i próbującego wyciągnąć żabę ze zmywarki pod koniec nocy, to nie jest to naprawdę impreza.” Ok, to nie jest tak naprawdę powiedzenie, ale to nie czyni go mniej prawdziwym.

Dobre imprezy mają tendencję do bycia definiowanymi przez historie pozostawione w ich następstwie. Czasami są one nudne, jak „pewnego razu widzieliśmy Jimmy’ego pijącego tak dużo, że się upił!”. Czasami są to szalone, NSFW historie, w które trudno uwierzyć. Historie, które brzmią tak, jakby należały do wydania Penthouse, a nie do leksykonu ludzi, których faktycznie znasz.

Ten wątek Reddit jest pełen tego ostatniego rodzaju. (Nie trzeba dodawać, że są one bardzo NSFW)

Od użytkownika singularpotato:

Striptizerka biczująca mojego szefa jego własnym pasem.
Miałem 15 lat, a to była impreza dla pracowników McDonald’s.

Od użytkownika laufsteakmodel:

Kiedy byłem jeszcze w college’u, byłem na imprezie bractwa z moją ówczesną dziewczyną. Jakaś kobieta (prawdopodobnie świeżo upieczona) leżała na podłodze. Tyłek do góry, spodnie i majtki do kostek, lejek w jej tyłku, a ludzie wlewali shoty w jej dupę.

Byłem wtedy zbyt naćpany, pijany i głupi, żeby zdać sobie sprawę, że to mogło ją łatwo zabić i po prostu wyszedłem z pokoju z moją dziewczyną. Gdyby to się stało dzisiaj, na pewno bym interweniował, ale wtedy byłem jak „woah dude…”

Przeżyła, więc wszystko jest w porządku.

Od użytkownika TheSump:

Moja dziewczyna i ja patrzyliśmy jak dwóch facetów pieprzyło jej najlepszą przyjaciółkę pod prysznicem. To był właśnie ten rodzaj imprezy.

Od użytkownika DaveDavidsen:

Patrzyliśmy jak facet przegrał w beer ponga i wściekł się na tyle, że odwrócił się i uderzył w pierwszą rzecz, na której mógł wylądować ręką… która okazała się być oknem. W filmach, jeśli rozbijesz okno, nic ci się nie stanie. W prawdziwym życiu, jeśli uderzasz pięścią w okno, spadające szkło tnie cię tak głęboko, że praktycznie amputujesz sobie rękę. Było tak dużo krwi, że myśleliśmy, że to właśnie się stało. Myśleliśmy, że odciął sobie rękę. Jeden z trzeźwych imprezowiczów popędził go do szpitala, podczas gdy reszta z nas po prostu wyszła, ponieważ scena zawierała tyle krwi i gore, że nikt z nas nie chciał już nawet imprezować. Skończyło się dobrze. Ma brzydką bliznę do końca życia, ale przynajmniej nie stracił ręki.

Od użytkownika TheLikeGuys3:

Na imprezie domowej w szkole średniej w 2012 roku, ta jedna dziewczyna dostała takiego krzyża (pijana i na haju), a ja przypadkowo wszedłem na nią w toalecie.

Sikała na podłogę tuż obok toalety. Prosto w górę, miała spodnie i majtki wokół kostek, ręce na kolanach, i po prostu się wyluzowała.

Nie wydawała się zakłopotana tym, że byłem tego świadkiem, ale powiedziała, że nie chce „zanieczyszczać” czystej wody, i że „ktoś może chcieć to wypić.”

To był jeden z moich bardziej zdezorientowanych bonerów.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.